W wewnętrznej gierce, którą rozegrano na zakończenie ostatniego treningu przez sobotnią potyczką wzięli udział zawodnicy ubrani w czerwone i żółte koszulki. Ci ostatni najprawdopodobniej wybiegną w pierwszym składzie na Estadio Algarve, a byli to: Cierzniak - Celeban, Jodłowiec, Polczak, Komorowski - Pawłowski, Trałka, Garguła, Boguski, Wilk - Brożek. Pod koniec zajęć ta jedenastka wyglądała jednak nieco inaczej (z Łobodzińskim, Małkowskim, Łukasiewiczem i Rogerem), ale wiele na to wskazuje, że selekcjoner nie dokona już żadnych zmian. Podczas gierki Beenhakker wielokrotnie przerywał gwizdkiem akcje, upominając zawodników za brak komunikacji. - Stop! Co z tą waszą komunikacją? Krzyczcie do siebie, jeśli wasz kolega ma rywala na plecach, albo gdy inny ma za sobą sporo miejsca. To naprawdę jest bardzo ważne - krzyczał nieco zirytowany trener. Uwagi skutkowały błyskawicznie, co wpływało na poprawę jakości w grze. Po treningu, który trwał prawie 1,5 godziny zmęczeni piłkarze szybko udali się do autobusu i pojechali do hotelu. W sobotę po śniadaniu kadra będzie miała odprawę, a około godziny 17:00 wyjedzie na odległy o 30 km stadion.