- Niektóre media stwarzają problemy - zauważył Leo. - Według chorwackich mediów kłócę się z Żurawskim. Nie wiem, nie pamiętam tego typu sytuacji. Ale to normalne, że niektórzy próbują zepsuć atmosferę, wprowadzić nerwowość. Cóż, Ave Cezar! Pozwólmy im mówić. Leo robi wszystko, aby tragedia Jakuba Błaszczykowskiego nie pozostawiła piętna na psychice zespołu. - Nie stało się nic nadzwyczajnego. Ciągle mamy 23 graczy w zespole - tłumaczył selekcjoner Polaków. - Wczoraj po treningu okazało się, że Kuba ma problemy z nogą. Nie wiedziałem tego od razu, bo poszedłem na konferencję prasową i straciłem kontakt z zespołem. Później skontaktowałem się z doktorem i okazało się, że doktor powiedział, że Kuba nie jest w stanie brać udziału w turnieju. Kontuzja się odnowiła i konieczna byłaby cztero-pięciodniowa przerwa, a po niej dodatkowy czas na odbudowę formy. Nie wiadomo, czy zdążyłby nawet Chorwację. Leo rozłożył ręce, bo nie miał innego wyjścia, jak odesłać Kubę do domu. - To była bardzo trudna deyczja dla wszystkich, dla zespołu i dla Kuby. Każdy czuł wielkie rozczarowanie. Nikomu nie musze tłumaczyć, że zdrowy Kuba jest jednym z najlepszych zawodników tej kadry - zwracał uwagę Leo. - Powiedziałem piłkarzom tę złą wiadomość. Od razu wystąpiliśmy do UEFA z wnioskiem o zamianę zawodników z przyczyn zdrowotnych. Dzisiaj rano komisja lekarska UEFA wyraziła na to zgodę - potwierdził trener. Beenhakker kłamliwymi nazwał informację, że powodem wyjazdu Kuby jest to, iż zawodnik nie potrafił się pogodzić z faktem, że w meczu z Niemcami byłby tylko rezerwowym. - Zapewniam jeszcze raz, że jedyną przyczyną było odnowienie się kontuzji u Kuby - dodał. - Podawanie innych powodów to próba psucia atmosfery wokół kadry. Oczywiście, że Błaszczykowski jest rozczarowany. Jak każdy marzył grać w Euro. Tak samo jak Bronowicki, Matusiak, Majewski. Leo nie zamierza zmieniać taktyki na Niemcy z powodu braku Kuby. - W balansie grupy nic się nie zmienia. Na miejsce Błaszczykowskiego przyjechał Piszczek, więc mamy taką samą liczbę ofensywnych piłkarzy, ale powtarzam, że Kuba był ważną częścią tej kadry - tłumaczył Holender. - Kontuzje to codzienność w futbolu. Oczywiście szkoda Kuby, to strata dla zespołu, ale jestem skoncentrowany na piłkarzach, którzy mogą zagrać. Musimy sobie z tym radzić. Selekcjoner "Orłów" jest spokojny o dyspozycję Piszczka. - Trenował w siłowni codziennie, biegał. Dziś rano w Wiedniu przeszedł testy medyczne, które wykazały, iż jego zdrowie jest w dobrym stanie. Łukasz to profesjonalista, który dba o siebie i utrzymuje się w dobrym stanie - zachwalał. Beenhakker podkreślił, że atmosfera w kadrze jest wspaniała. - To wspaniały moment tej kadry. Mamy za sobą bardzo dobre przygotowania, wszyscy są zrelaksowani, a jednocześnie skupieni i wyciszeni. Koncentrujemy się teraz na rozegraniu dobrego meczu. Powtarzam - meczu piłkarskiego, a nie wojny, jak to niektórzy sugerują - zaznaczył Leo. Michał Białoński, Bad Waltersdorf