Francuski piłkarz polskiego pochodzenia przed pierwszym spotkaniem w ramach Euro 2012 w mocnych słowach mobilizuje swoich kolegów z drużyny. - W spotkaniu z Anglią najgorszym dla nas rezultatem jest remis. Nie możemy sobie pozwolić na przegraną - powiedział w wywiadzie dla "Daily Mirror" zawodnik występujący na co dzień w Arsenalu. - Nasz pierwszy mecz jest dla nas jak finał. Porażka w tym meczu byłaby dla nas katastrofą - przekonuje 26-letni obrońca "Kanonierów". Koscielny nie ukrywał swojej radości z powodu absencji Wayne’a Rooneya. - Oczywiście, że cieszymy się z braku Rooneya. To świetny gracz z niesamowitym talentem, jednak Anglicy mają w swoim składzie także wielu innych wartościowych graczy - dodał reprezentant Francji, który miał na myśli między innymi swoich kolegów z drużyny. - To będzie dziwne grać przeciwko takim zawodnikom jak Theo Walcott i Alex Oxlade-Chamberlain. Ale Arsenal to jedno, a reprezentacja to drugie. Na treningach wielokrotnie docinaliśmy sobie z tego powodu. Śmiechy i żarty skończą się jednak z pierwszym gwizdkiem - zakończył.