W pierwszych komentarzach podkreśla się, że Włosi dobrze rozpoczęli udział w mistrzostwach Europy. Sprawozdawcy wyrażają też opinie, że za zupełnie zrozumiały należy uznać remis w spotkaniu byłych i obecnych mistrzów świata. Zwraca się uwagę na symbolikę meczu w Gdańsku: Włochy zaczęły obecne mistrzostwa Europy w miejscu, w którym zakończyły poprzednie. Cztery lata temu przegrały mecz z Hiszpanią, triumfatorką Euro 2008. Włoski minister sportu Piero Gnudi, wychodząc ze stadionu, poinformował dziennikarzy, że bardzo zadowolony z meczu jest prezydent Włoch Giorgio Napolitano, który siedział na trybunie honorowej. "Bravi" - powiedział Napolitano w szatni włoskiej reprezentacji. Media podały, że 86-letni szef państwa długo ściskał bramkarza Gianluigiego Buffona. Stacje telewizyjne mówią zgodnie o dobrej grze Włochów. Wynik poprawił nieco humory ich kibiców, którzy bardzo obawiali się rezultatu niedzielnego spotkania z Hiszpanią. Z Rzymu Sylwia Wysocka