Marek Kondrat"Mówiąc szczerze, spodziewałem się, że ten mecz wygrają Czesi. Ich drużyna jest po prostu lepsza. Czesi potrafią świetnie grać w piłkę i to nam pokazali. Do reprezentacji polskiej, drużyny, która - moim zdaniem - jest nieskładna, weszli zawodnicy na co dzień grający w klubach w różnych częściach świata, a spotykający się okazjonalnie.Ja ten mecz obejrzałem w telewizji, w domu na Mazurach, z przyjacielem. Na stadiony podczas Euro się nie wybieram. Szanuję te mistrzostwa i będę dalej śledził ich przebieg w telewizji.Jeśli chodzi o mecze futbolowe: piłka nożna to sport i ja tak ją traktuję. W sporcie wygrywają najlepsi. Uważam, że nie należy do sportu dodawać znaczeń narodowościowych".Janusz Gajos"Mecz Czechy-Polska obejrzałem w domu ze znajomymi. Z tego spotkania zapamiętam olbrzymie emocje towarzyszące oglądaniu naszych piłkarzy. Oczywiście nikt nie jest zadowolony, że nie wyszliśmy z grupy. Jednak to, co pokazała polska reprezentacja, wskazuje, że ci piłkarze mogą być wspólnie zaczynem drużyny, która będzie kiedyś - miejmy nadzieję, w niedługim czasie - mogła podejmować równorzędną walkę z najlepszymi.Moim zdaniem co najmniej trzech zawodników reprezentowało coś, co nazywa się posiadaniem techniki w tym, co robią. Mamy ogólnie dużo ambicji, ale myślę, że warto powalczyć o technikę, o sposób grania, wykonywania zadań. Te trzy nazwiska to: Błaszczykowski, Lewandowski i Tytoń. Tytoń objawił nam się w ostatnim czasie.Grę polskich piłkarzy podczas Euro zapamiętam jako świetną próbę wejścia do czołówki, dającą nam nadzieję na przyszłość. Życzę polskim piłkarzom wszystkiego najlepszego, będę w dalszym ciągu trzymał za nich kciuki".