W czwartek zarząd PZPN zebrał się, by obradować na temat polskiej kadry. Po południu może zapaść decyzja o tym, kto usiądzie na ławce trenerskiej reprezentacji naszego kraju. W gronie kandydatów jest Kasperczak, były trener m.in. reprezentacji Wybrzeża Kości Słoniowej, Tunezji, Maroko, Mali i Senegalu. Dlaczego akurat on? - Jestem w tym zawodzie już 30 lat, pracowałem z pięcioma reprezentacjami i odnosiłem wielkie sukcesy. Nie chciałbym się chwalić, ale niech pan znajdzie w Polsce trenera, który był na olimpiadzie i mistrzostwach świata jako zawodnik i jako trener. Zasługi mam. Z reprezentacjami osiągałem przecież bardzo dobre rezultaty. Zdobyłem też Puchar Francji. Mam dużo, dużo doświadczenia - powiedział 63-letni szkoleniowiec. Kasperczak to dobry znajomy prezesa PZPN Grzegorza Laty. Czy to przybliża go do pracy w reprezentacji? - Nigdy nie łączę życia osobistego z zawodowym. Tak mnie wychowano - ucina trener. Czytaj także: Beenhakker nie będzie trenerem Kostaryki Tarasiewicz: Jestem gotów przejąć reprezentację Wołowski: Dlaczego piłkarze przegrali bój o mundial?