Ekspert Polsatu Sport, Wojciech Kowalczyk uspokaja: "Wiadomo, że Franek ma już podstawową jedenastkę i nie będzie jej zmieniał. Zagra co najwyżej trzynastu czy czternastu piłkarzy". Hm, gdyby tak było, to byłoby o wiele łatwiej... Turniej ma jednak swoją dynamikę, są kontuzje, kartki, słabsza dyspozycja. Największym problemem jest jednak defensywa - Damien Perquis zaczyna zginać łokieć. W przedostatnim zespole ligi francuskiej, Sochaux, po raz ostatni reprezentant Polski zagrał na początku marca. Ostatnio przebywał w ośrodku rehabilitacyjnym w Capbreton. Perquis nieźle czyta grę, jest świetnie zbudowany, ale wolny. Czy naprawdę od niego warto zaczynać budowę defensywy? Jego partnerem w ostatnim meczu międzypaństwowym był Marcin Wasilewski. Nie jest to "urodzony środkowy obrońca", jak zwykł mawiać Franciszek Smuda. W obecnym sezonie - podobnie jak w całej swojej karierze - zdecydowaną większość meczów "Wasyl" zagrał na prawej stronie defensywy. 31-letni zawodnik na tej właśnie pozycji zaliczył również ostatnie pięć meczów play-off... Trener Ariel Jacobs na pozycji środkowych obrońców preferuje innych zawodników... Jaka jest alternatywa w kadrze? Tomasz Jodłowiec, z którego Smuda już rok temu zrezygnował, jeśli chodzi o środek obrony, a także Marcin Kamiński, który ma wielki talent, ale małe doświadczenie. Jest jeszcze Grzegorz Wojtkowiak, który nie jest pewny swego miejsca w defensywie Lecha, a także Kamil Glik, który też nie jest pewny miejsce w defensywie drugoligowego włoskiego klubu AC Torino. Co więcej, Torino w Serie B mecze rozgrywa do 26 maja... Nie żartuję! Właśnie będzie się kończyło zgrupowanie reprezentacji Polski w Austrii, gdzie zagramy dwa oficjalne mecze międzypaństwowe - 22 maja z Łotwą oraz 26 maja ze Słowacją. Na 27 maja zaplanowane jest ogłoszenie 23-osobowej kadry na finały EURO 2012... Głowacki tylko na liście rezerwowej W tej sytuacji nie rozumiem argumentów, które przemawiały za pominięciem Michała Żewłakowa, a także za umieszczeniem Arkadiusza Głowackiego na liście rezerwowej. Głowacki jest zdrowy, ostatnio zagrał nawet w barwach Trabzonsporu w meczu grupy mistrzowskiej przeciwko Galatsaray. Marcin Komorowski również znalazł się na liście rezerwowej - obrońca Tereka Grozny jest w trakcie rehabilitacji. Jednak jego sytuacja nie różni się od sytuacji Perquisa, który również jest w trakcie rehabilitacji. Środek obrony to wielka bolączka reprezentacji Polski za kadencji Smudy. Wydaje mi się, że para Żewłakow - Głowacki dawałaby minimalne poczucie bezpieczeństwa. Każda inna para stanowi wielkie wyzwanie. Rozumiem, że selekcjoner "Biało-czerwonych" jest gotowy ponieść za to odpowiedzialność... Kadrowicze z problemami w klubach Podobnie jak ponosi odpowiedzialność za piłkarzy, którzy pojadą na finały Euro 2012, a mają wielkie problemy w swoich klubach. Bramkarz Łukasz Fabiański wystąpił w 6 meczach Arsenalu, ale w żadnym Premier League! Możliwe alternatywy: Artur Boruc, Tomasz Kuszczak i Grzegorz Sandomierski. Sebastian Boenisch w tym sezonie na boiskach Bundesligi zagrał 70 minut. Że o alternatywę dla Jakuba Wawrzyniaka trudno, to fakt, ale... w moim przekonaniu na pozycji lewego obrońcy mógłby grać Dariusz Dudka. Selekcjoner ma inne zdanie... Podobnie jak o przydatności do kadry Adama Matuszczyka. Ten ambitny chłopak - tego naprawdę nie można mu odmówić - nawet zimą zmienił klub, aby załapać się do kadry na Euro 2012. W 1. FC Koeln przed Bożym Narodzeniem zagrał 8 meczów w Bundeslidze, ale aż 7 razy wchodził z ławki. Został wypożyczony do czołowego klubu 2. Bundesligi i zderzył się ze ścianą. To znaczy, chciałem napisać: z konkurencją. Wystąpił w 8 meczach, z czego w 4 wchodził z ławki - w dwóch ostatnich meczach grał 10 minut: 9 minut przeciwko Union Berlin i minutę z Greuther Fuerth... Ogromne problemy z miejscem w składzie Trabzponsporu ma również Adrian Mierzejewski. Ten pomocnik przed sezonem odszedł z polskiej ligi za rekordową sumę 5,2 miliona euro. Jednak w lidze tureckiej w połowie meczów wszedł z ławki rezerwowych. Teraz w meczach play-off o mistrza Turcji też występuje sporadycznie. Dla Trabzonu nie strzelił jeszcze ani jednej bramki - na plus można zapisać 8 bezpośrednich asyst. Nie ma co jednak ukrywać, że trener Senol Guenes spodziewał się dużo więcej po reprezentancie Polski. Przejdźmy do napastników. Paweł Brożek to w dwóch klubach 14 meczów, ale tylko 485 minut. Zaledwie jedna bramka dla Trabzonsporu, dla Celticu jeszcze nie trafił do siatki... Artur Sobiech zderzył się w Bundeslidze z brutalną konkurencją. Rywalizuje o miejsce w zespole Hannover 96 z czterema innymi klasowymi napastnikami - Didierem Ya Konanem z Wybrzeża Kości Słoniowej (czołowy snajper ligi niemieckiej w poprzednim sezonie), reprezentantem Norwegii, Mohammedem Abdellaoue, Senegalczykiem Mame Dioufem (widział w nim talent sam sir Alex Ferguson) oraz Janem Schlaudrauffem (swego czasu potencjał tego zawodnika docenił nawet Bayern Monachium). Nic dziwnego, że młody Polak zagrał w 11 meczach Bundesligi, ale wchodził tylko z ławki i "uzbierał" skromne 203 minuty. Trener Miro Slomka dał naszemu rodakowi szansę w 6 meczach Ligi Europejskiej, ale też aż w 5 z nich w roli zmiennika. Na koncie 21-letniego snajpera są 3 bramki - gol w Bundeslidze i 2 trafienia w Lidze Europejskiej. No i wreszcie Michał Kucharczyk. W meczu Legii o mistrzostwo Polski z Lechią w Gdańsku - zmieniony w przerwie. To coś normalnego dla Macieja Skorży. Szkoleniowiec Legii już po raz 11. zmienił 22-letniego napastnika. Co więcej aż 12 razy wprowadził go w roli jokera. Kucharczyk odnotował 24 spotkania ligowe, ale tylko w jednym przebywał na placu od pierwszego do ostatniego gwizdka! Zdobył zaledwie 3 gole. Nie jestem zwolennikiem Arkadiusza Piecha. Napastnik Ruchu Chorzów to nie jest - jak mawiał Leo Beenhakker "international level". Jednak Piech strzelił w T-Mobile Ekstraklasie 11 bramek. Ba, Tomasz Frankowski - w barwach Jagiellonii Białystok - tych bramek strzelił 15... PS. Nie rozumiem stanowiska Przemysława Iwańczyka, który apeluje oto, żeby nie dyskutować o powołaniach selekcjonera na finały Euro 2012. Młodszy kolega chyba nie śledzi "Cafe Futbol" w Polsacie Sport, gdzie niedawno po dziesięciu latach - w dyskusji ze Zbigniewem Bońkiem - wróciła sprawa Tomasza Iwana, którego Jerzy Engel nie zabrał na mundial do Korei. Kibice do dziś dyskutują, dlaczego Paweł Janas pominął w nominacjach na mundial w Niemczech Jerzego Dudka, Tomasza Kłosa, Tomasza Rząsę oraz Tomasza Frankowskiego. Takie dyskusje, jak ta o nominacjach, to kwintesencja zainteresowania futbolem. Mecz trwa 90 minut (co najwyżej 120 minut plus rzuty karne), ale o piłce nożnej można dyskutować po nocach i nie znaleźć kompromisu. Liczy się tylko sukces i tylko sukces może uratować koncepcję powołań Smudy... Autor jest komentatorem Polsatu Sport Jeszcze więcej informacji i komentarzy na blogu "...A bramki są dwie" Romana Kołtonia