Portugalczycy w Opalenicy przygotowują się do spotkania z Hiszpanami. Mecz o awans do finału Euro 2012 rozegrany zostanie w środę w Doniecku. "Nasz zespół jest silny i nie brakuje w nim gwiazd czy osobowości. Ale Hiszpanie wyglądają pod tym względem jeszcze lepiej. Szczególnie w drugiej linii grają tak, że mogą wyprowadzić w pole każdego rywala. Liczba podań, ich szybkość, precyzja, pomysłowość potrafi być zabójcza. Grając z nimi, nie ma miejsca na błędy, bo każdy potrafią wykorzystać perfekcyjnie" - zaznaczył Pereira. Jak przyznał, nie ma wielkiego znaczenia, czy w podstawowym składzie mistrzów świata i Europy znajdzie się typowy napastnik, czy trener Vicente del Bosque postawi na kreatywnego pomocnika, jak Cesc Fabregas. "To zespół kompletny, bez słabych punktów. Oni funkcjonują jak porządna maszynka, gdzie w miejsce jednego klocka jest wstawiany inny. Ale to nie wpływa na jakość działania całej maszynerii. Dlatego nie ma znaczenia, czy będzie grał Torres, czy Fabregas. Ważne, byśmy ustrzegli się błędów. W innym wypadku trudno liczyć na sukces" - powiedział Pereira, który w nowym sezonie będzie reprezentował barwy hiszpańskiej Valencii.