Obecny w Kijowie wicepremier Ukrainy odpowiedzialny za przygotowania do Euro Borys Kołesnikow podkreślił, że także UEFA potwierdziła gotowość obu krajów do przeprowadzenia turnieju. Dodał, że w rekordowym czasie na Ukrainie powstały lub zostały zmodernizowane cztery stadiony i lotniska, nie ma też problemów z drogami. Także minister Mucha zwróciła uwagę na to, że niemal wszystkie zaplanowane inwestycje są ukończone lub znajdują się w końcowej fazie realizacji. Poinformowała, że w połowie maja Polska oficjalnie ogłosi pełną gotowość do mistrzostw. Za najważniejsze zadanie na najbliższe trzy miesiące przed turniejem minister Mucha uznała skrócenie czasu odpraw na przejściach granicznych między Polską a Ukrainą: dwóch kolejowych, gdzie na przekroczenie granicy trzeba czekać od 40 minut do godziny, i sześciu drogowych - gdzie trwa to nawet cztery godziny. Jak wyjaśniła, obsada kadrowa na przejściach zostanie wzmocniona, a procedury - usprawnione. "Jest to absolutnie nasz priorytet" - podkreśliła. O postępach w przygotowaniach obrazowo mówił prezes spółki PL.2012 Marcin Herra, który podkreślił, że w ciągu czterech lat stopień zrealizowanych inwestycji wzrósł z pięciu do 94 procent. - Kiedy w lutym 2008 roku UEFA opublikowała raport oceniający przygotowania dominował w nim kolor czerwony, oznaczający poważne zaległości. Dziś można znaleźć w nim barwy wiosenne - zielone lub ewentualnie żółte - podkreślił Herra. Jego zdaniem najważniejszą kwestią będzie przyjazna i sprawna obsługa kibiców. Każdy mecz mistrzostw organizatorzy będą traktowali jako oddzielne wydarzenie wymagające stosownego podejścia. - W przypadku meczu Polska - Grecja na Stadionie Narodowym istotne będzie zapewnienie sprawnego transportu z lotniska. Jednak już w przypadku spotkania Czechy - Rosja we Wrocławiu większość kibiców, szczególnie naszych południowych sąsiadów, będzie od rana przyjeżdżała samochodami - wyjaśnił Herra. Komfort kibicom ma także zapewnić funkcjonująca w sześciu językach strona internetowa www.polishguide2012.pl. Interesującym produktem, powstałym we współpracy z UEFA, jest "Polish Pass". To specjalna karta, na której będzie można zakodować m.in. wykupione bilety na transport miejski, kolejowy, a nawet ubezpieczenie zdrowotne. Szkolenie z języka angielskiego przejdzie łącznie 50 tysięcy policjantów i 2,5 tys przedstawicieli innych służb. Na komisariatach i w szpitalach dyżury mają pełnić wolontariusze znający inne języki obce. Jedną z nielicznych kwestii, które wywołują jeszcze niepokój UEFA, są warunki zakwaterowania na Ukrainie. Obecny w Kijowie dyrektor wykonawczy UEFA Events Martin Kallen powiedział, że m.in. o tym problemie będzie mowa w przyszłym tygodniu na spotkaniu przedstawicieli komitetów organizacyjnych obu krajów w Polsce. Jak wyjaśnił, w niektórych hotelach na Ukrainie ceny są bardzo wygórowane. - Rozmawiałem już z tymi ludźmi i apelowałem o rozsądek. Wskazywałem, że to źle wpływa na wizerunek całego kraju - przyznał Kallen, który zaznaczył jednak, że niezależnie od tego miejsc noclegowych na Ukrainie na pewno nie zabraknie. Zgodził się z tą oceną wicepremier Kołesnikow. - Jest to dla nas pewien kłopot, ale pragnę podkreślić, że żadne miasto na Ukrainie, nawet Kijów, nie przyjmowało do tej pory tak wielkiej liczby gości, jakiej spodziewamy się na Euro-2012 - powiedział. Dziennikarze ukraińscy pytali z Kijowa, czy i w Polsce zaobserwowano wzrost cen w hotelach na czas turnieju i co zrobiono, by zapobiec temu zjawisku. Minister Mucha wyjaśniła, że z właścicielami hoteli prowadzono rozmowy i przekonywano ich, aby stworzyli kibicom warunki zachęcające do powrotu do Polski w przyszłości. Dyrektor komitetu organizacyjnego Euro-2012 w Polsce Adam Olkowicz uważa, że nie ma już żadnych spraw, które mogą wywoływać niepokój. Zapowiedział, że 23 kwietnia odbędzie się prezentacja biletów na Euro-2012, a niedługo potem UEFA będzie przesyłać je szczęśliwym nabywcom. Już 9 maja, na miesiąc przed turniejem, stadiony zostaną przejęte przez UEFA, która dostosuje je do rygorystycznych wymogów mistrzowskiej imprezy. Według Olkowicza drużyny są spodziewane w przygotowanych dla nich centrach pobytowych w dniach 2-3 czerwca. Za nimi zjadą przedstawiciele mediów, a 5 czerwca zainauguruje działalność międzynarodowe centrum nadawcze (IBS) w Warszawie. Inne ważne daty to: 8 marca kiedy do Warszawy przyjadą przedstawiciele wszystkich finalistów, 20 kwietnia w podróż po Polsce ruszy Puchar Henri Delaunay'a. Trofeum, o które walczyć będą piłkarze, zagości nie tylko w miastach-gospodarzach, ale także w Krakowie, Katowicach i Łodzi. Natomiast 23 kwietnia zostaną zaprezentowane bilety. W kolejnych dniach wejściówki zostaną rozesłane do szczęśliwych nabywców. - Wiemy, że to dość późno, ale chcieliśmy możliwie mocno utrudnić życie ewentualnym fałszerzom. Im mniej będą mieli czasu, by zapoznać się z zabezpieczeniami biletów tym lepiej - wyjaśnił Olkowicz. Przedstawiciele obu krajów podkreślali także, że Euro 2012 to nie tylko wydarzenie sportowe, ale także o charakterze społecznym. W Polsce i na Ukrainie organizowane będą piłkarskie turnieje dla dzieci. Funkcjonuje program "Szkoła bez przemocy", który ma wpoić uczniom zasady kulturalnego dopingu, a także m.in. tolerancji. - Bardzo ważne jest, aby wszyscy ludzie poczuli się gospodarzami tej imprezy. Wtedy poczują się za nią współodpowiedzialni, a także zapewnią przyjeżdżającym z całej Europy kibicom niezapomnianą atmosferę - powiedział Herra. Euro-2012 w Polsce i na Ukrainie rozpocznie się 8 czerwca. Mecz otwarcia odbędzie się na Stadionie Narodowym w Warszawie, a zagrają w nim drużyny Polski i Grecji. Finał zaplanowano na 1 lipca w Kijowie. Poniedziałkową telekonferencję zorganizowały Polska Agencja Prasowa PAP i Narodowa Agencja Informacyjna Ukrinform.