Ostateczną decyzję Holendrzy mają podjąć po losowaniu grup, które w piątek odbędzie się w Kijowie. - Reprezentacja Oranje może rozgrywać swoje mecze w Charkowie lub Gdańsku. Przedstawiciele tego kraju dokładnie oglądali oraz analizowali obie lokalizacje i polska opcja zdecydowanie bardziej przypadła im do gustu - zaznaczył Guzowski. Lotnisko w Pruszczu Gdańskim ma szereg zalet, które docenili wicemistrzowie świata. - Ten teren znakomicie nadaje się zorganizowania w nim takiego tymczasowego miasteczka. Jest to miejsce ogrodzone, do którego bardzo łatwo doprowadzić wszystkie niezbędne media. Poza tym znajduje się blisko Gdańska - dodał. Holendrzy zdradzili już pewne szczegóły związane z organizację swojego miasteczka kibiców. - Ochroniarzy zamierzają sprowadzić z kraju, natomiast planowane sklepy mają powstać przy współpracy z miejscowymi przedsiębiorcami. Poza tym w dzień, w którym nie będzie grała ich reprezentacja, zamierzają kilkoma wynajętymi pociągami dotrzeć do Gdańska i tam zorganizować wielką pomarańczową paradę ulicami miasta - powiedział przedstawiciel gdańskiego Biura ds. Euro 2012. Plany Holendrów bardzo spodobały się także władzom Pruszcza Gdańskiego. - Zdajemy sobie sprawę, że jest to ogromna szansa rozwoju i promocji naszego miasta. Holendrzy dwa razy gościli u nas i ta lokalizacja odpowiada im pod każdym względem. W piątek podczas losowania będziemy trzymać za nich kciuki. Mamy nadzieję, że wicemistrzowie świata grać będą na PGE Arenie Gdańsk, a ich fani mieszkać u nas - przyznał rzecznik burmistrza Pruszcza Gdańskiego Bartosz Gondek. Ten plan ma tylko jeden słaby punkt - lotnisko należy do wojska. - To teren 49. Bazy Lotniczej, która podlega Dowództwu Wojsk Lądowych. Zatem o pozwolenie na korzystanie z lotniska trzeba wystąpić zarówno do dowódcy Bazy jak i do dowódcy Wojsk Lądowych. Procedura jest dość skomplikowana i Holendrzy, oczywiście przy naszej pomocy, powinni jak najszybciej zacząć załatwiać niezbędne formalności - podkreślił Gondek.