- To była decyzja trenera. Mieliśmy z góry nakreślone, że gramy po 45 minut. Pierwsze albo drugie, to nie jest zbyt istotne. Najważniejsze, że mogłem wystąpić i pokazać się z dobrej strony - przyznał pomocnik GKS Bełchatów. "Guła" jest w grupie piłkarzy, która zostanie w Portugalii do spotkania z reprezentacją Walii. Rozgrywający ma nadzieję, że ten czas dobrze wpłynie na postawę reprezentacji. - Część chłopaków zostaje do środy, będzie parę treningów, żeby popracować. Mam nadzieję, że jeszcze w środowym spotkaniu uda się zagrać parę minut. Stać nas na lepszą grę. Trzeba odbyć parę treningów, ciężko popracować i kolejne mecze będą lepsze - zadeklarował. Zawodnik zgodził się z opinią, że nie był to dobry mecz w wykonaniu zespołu narodowego i szukał przyczyn takiej sytuacji. - To po części płyta. Nie mogliśmy kombinacyjnie pograć. Na pewno też to, że w takim zestawieniu spotkaliśmy się pierwszy raz - przyznał. - Litwini preferowali zdecydowanie grę fizyczną. Były momenty nieprzyjemne, ale dobrze, że nikomu nic się nie stało - w ten sposób ocenił z kolei styl gry sobotnich rywali.