"Franz" nie żartował, mówiąc że po słabym występie zawodnika będzie szybko reagował, a także, że da szanse każdemu spośród powołanych. Na treningu w miejscowości Brzoza pod Bydgoszczą Smuda zestawił nową "jedenastkę". Z ekipy, która wyszła na Rumunię ostali się tylko: kapitan Michał Żewłakow, Ludovic Obraniak, Kamil Kosowski oraz napastnicy Ireneusz Jeleń i Robert Lewandowski. Jedyną wymuszoną zmianą jest zamiana kontuzjowanego Jakuba Błaszczykowskiego Sławomirem Peszko. Prawdopodobny skład Orłów na Kanadę: Polska: Szczęsny - Rzeźniczak, Żewłakow, Sadlok, S. Gancarczyk - Peszko, Majewski, Obraniak, Kosowski - Jeleń, Lewandowski. Sporą niespodzianką jest obecność w wyjściowej ekipie Macieja Sadloka z Ruchu Chorzów, który jest debiutantem w reprezentacji. Przypomnijmy, że kłopoty z obroną zaczęły się po tym, jak kontuzji doznał Arkadiusz Głowacki i na dodatek okazało się, że Sebastian Boenisch nie zdąży załatwić formalności uprawniających go do gry w kadrze Polski. - Sebastian załatwił już sobie polski paszport. Nie było z tym żadnego problemu, bo on przecież urodził się i kilka lat mieszkał w Polsce, jego rodzice są Polakami. Jednoznacznie stwierdził, że będzie grał dla Polski. Zresztą obiecał mi to nawet. Mam nadzieję, że zdania nie zmieni. W marcu wyślę mu powołanie na mecz Bułgarią - zapowiedział w programie Cafe Futbol Polsatu Sport Franciszek Smuda. Zobacz także: Jeleń nie trenował. Czy zagra z Kanadą? Kosowski: Straszny pesymizm wokół kadry Smuda zmienił sporo, ale musi być stanowczy wobec PZPN-u! Kadra Smudy trenuje przed Kanadą Franz: Już wiem jak zbuduję kadrę na Puchar Króla! Na kartoflisku od "Orłów" lepsza Rumunia Obraniak: Mam duże kłopoty z trenrem Błaszczykowski: Zamiast kibicować, urządzali "szopki"