- Nawet gdyby trener coś zawalił w przygotowaniach, to i tak na boisku przegrywają piłkarze, a nie on. Piłkarze mają wyjść, zapier... i na nic się nie oglądać - podkreśla Franz. - Do końca sezonu zostało jeszcze tylko 11 kolejek, więc nie jest to dobry moment na zmianę trenera. Różnie ona by się mogła skończyć, nie gwarantowałaby sukcesu. Dlatego zawsze namawiałem prezesa Cupiała, by ufał ludziom, których zatrudnił. Skorża powinien pracować do końca - podkreśla selekcjoner reprezentacji Polski. Smuda był na meczu z Arką, który sensacyjnie przegrali wiślacy 0-1. Przed ośmioma laty sam stracił pracę na wiosnę w Wiśle po dwóch przegranych na wiosnę, które należało jednak wkalkulować, gdyż "Biała Gwiazda" straciła punkty na wyjazdach z silnymi wówczas Legią Warszawa i Polonią Warszawa. CZYTAJ RÓWNIEŻ: Skorża: Głowy na tacy to droga donikąd! Smuda nie chce serii zwycięstw z kelnerami!