Francuzi najbardziej obawiali się tego, że ich grupowymi rywalami będą Hiszpanie lub Niemcy. Najwyraźniej Zinedine Zidane, który brał udział w losowaniu, przyniósł szczęście ekipie Niebieskich. - Grupa D jest dość wyrównana. Oczywiście mogło być lepiej, ale mogliśmy również znaleźć się na miejscu Danii w grupie B razem z Holandią, Niemcami i Portugalią. Wtedy wszystko byłoby strasznie skomplikowane - powiedział Laurent Blanc w Europe1. Komentatorzy sportowi nie kryją radości z ukraińskiego rywala. "Ukraina ma szczęście, że jest organizatorem imprezy i dlatego może w niej wziąć udział. Patrząc na jej dokonania sportowe, nic nie usprawiedliwia jej obecności w turnieju" - ocenił "Le Monde". Francuzi z zazdrością spoglądają na grupę A, w której znalazła się polska reprezentacja. "Le Parisien" przyznał, że jest to najsłabsza i najłatwiejsza z grup. - Tym lepiej dla naszych polskich i czeskich przyjaciół! - podsumował Laurent Blanc. - Mimo że w grupie nie mamy naszych najgroźniejszych rywali, nic nie jest przesądzone - tłumaczył dla Eurosport Bixente Lizarazu, który z francuską ekipą zdobył tytuł mistrza świata i Europy. - Bardzo dobrze, że nasz pierwszy mecz zagramy z Anglią, od początku wbijemy się w rytm turnieju - dodał Lizarazu. Eksperci zgadzają się co do tego, że najgroźniejszym rywalem Francuzów w grupie D będzie Anglia. Jednocześnie są zadowoleni, że w pierwszym meczu, który obie ekipy rozegrają 11 czerwca, po angielskiej stronie nie wystąpi Wayne Rooney. Zdyskwalifikowany w eliminacyjnym spotkaniu z Czarnogórą napastnik Manchesteru United najprawdopodobniej nie zagra w trzech pierwszych spotkaniach na Euro 2012. "L'Equipe" ostrzega, że Szwecja również może utrudnić życie francuskiej ekipie: "Ibrahimovic, Kallstroem, Elmander, Wilhelmsson, Melberg są niezwykle uzdolnionymi piłkarzami, ich gra jest bardzo fizyczna i ciężko jest się przez nich przebić". Portal "Sports" nazwał francuską ekipę "ogromnymi szczęściarzami", którym udało się uniknąć "grupy śmierci". Magda Dziubińska z Paryża