"Osiągnięcie ćwierćfinału to nasz minimalny cel. Dopiero kiedy zawodnicy znajdą się w tej fazie turnieju, mogą liczyć na wynagrodzenie. Musimy zostawić dobre wrażenie na Ukrainie, a przede wszystkim nie zadowolić się wygraniem grupy" - powiedział prezes Francuskiego Związku Piłki Nożnej Noel Le Graet w wywiadzie dla czwartkowego wydania "L'Equipe". "Nie ograniczajmy się tylko, aby być sympatycznymi i wszystkim podawać rękę" - dodał Le Graet. W poprzednich mistrzostwach Europy w Austrii i Szwajcarii w 2008 roku trójkolorowi odpadli w fazie grupowej. Podobna wpadka przydarzyła im się w mistrzostwach świata w RPA dwa lata później. Jeśli w Euro 2012 uda im się awansować do ćwierćfinału, otrzymają po 100 tys. euro na głowę, półfinał warty jest o 50 tys. euro więcej, a za finał nagrodzeni zostaną kwotą 220 tys. euro. W przypadku triumfu każdy z piłkarzy zarobi 320 tys. euro. Francja spotka się 11 czerwca w Doniecku z Anglią, 15, także w tym mieście. ze współgospodarzem imprezy Ukrainą i 19 czerwca, na koniec eliminacji w grupie D, ze Szwecją w Kijowie.