Po ligowym meczu w Lubinie przyznał, że ma już pomysł jak przepracować czas, który pozostał do rozpoczęcia mistrzostw Europy w 2012 roku. Z władzami PZPN ustalił, że w tym okresie Polska zmierzy się z jak największą liczbą, jak najsilniejszych rywali. "Jeśli chce się coś wypracować, to tylko w walce z najlepszymi. Mecze towarzyskie to także olbrzymi prestiż; na przykład w Niemczech każde takie spotkanie traktowane jest jak mecz o punkty i ja będę traktował to tak samo" - zapowiedział Smuda. Nie chciał jednak podawać żadnych nazwisk piłkarzy, którzy mają szansę otrzymać powołanie. "Wszyscy zawodnicy występujący w Polsce i w klubach zagranicznych są brani pod uwagę. Będę ich szukał wszerz i wzdłuż" - mówił. Trener przyznał, że nie rozmawiał jeszcze z ewentualnymi kandydatami na asystentów. "Jutro będzie więcej czasu i spokoju. Wtedy będę się zastanawiał nad powołaniami na dwa najbliższe mecze towarzyskie oraz nad tym, z kim mogę je poprowadzić" - zaznaczył. Na pewno w sztabie szkoleniowym nie znajdzie się dotychczasowy asystent Smudy Marek Bajor, który ma pozostać w KGHM Zagłębiu Lubin. Rozwiał także wątpliwości w kwestii prowadzenia jednocześnie klubu i reprezentacji. "Rozmawiałem z prezesem Grzegorzem Lato i jeśli są takie zasady, że nie wolno, to nie. Uważam jednak, że rundę jesienną muszę dokończyć, bo żaden z trenerów nie pozostawiłby zespołu w jednej chwili i odszedł do kadry" - wyjaśnił. Pytany o presję, która towarzyszy prowadzeniu reprezentacji odpowiedział, że jeśli będzie wspierany przez kibiców, to będzie ona automatycznie mniejsza. "To są kibice na dobre i na złe. Widziałem ich zachowanie na mistrzostwach w Austrii i Szwajcarii i mogę powiedzieć, że to są prawdziwi fani" - dodał. W czwartek zarząd PZPN wybrał Smudę na stanowisko selekcjonera piłkarskiej reprezentacji Polski. Za jego kandydaturą opowiedziało się 15 z 16 głosujących członków zarządu. Od głosu wstrzymał się Stefan Majewski, który prowadził drużynę narodową w dwóch ostatnich meczach eliminacji mistrzostw świata, po tym jak zwolniony został Leo Beenhakker. CZYTAJ RÓWNIEŻ: SMUDA WRESZCIE SELEKCJONEREM REPREZENTACJI POLSKI! Wzloty i upadki Franciszka Smudy Smuda 44. selekcjonerem reprezentacji Polski Nasi internauci też chcieli Smudę - zobacz wyniki naszej ankiety "Bobo" Kaczmarek: Smuda ma trenerskie jaja Smuda poza boiskiem - zobacz galerię! W Lubinie chcą zatrzymać Smudę do końca sezonu Smuda jest sportowym Copperfieldem Kasperczak: Tak chciała opinia publiczna "Smuda nie jest skażany PZPN-em"