W trakcie pierwszej połowy spotkania asystent sędziego głównego Martina Hanssona, Stefan Wittberg, został trafiony w głowę przedmiotem rzuconym z trybun przez fanatycznych kibiców gospodarzy. Mecz został przerwany na kilka minut, bo arbiter potrzebował pomocy medycznej. Na dodatek, podczas całego meczu kibice rzucali różnymi przedmiotami oraz obrażali polskiego bramkarza Artura Boruca. - To, co się stało, jest nie do zaakceptowania - powiedział rzecznik prasowy tamtejszej federacji. - Osoba, która rzuciła w sędziego została zidentyfikowana jeszcze podczas przerwy meczu i wobec niej zostaną wyciągnięte konsekwencje - stwierdził. Rzecznik dodał, że kibice reprezentacji Irlandii Północnej zachowują się zazwyczaj wzorowo. - Sobotni incydent jest odosobniony, bo nasi kibice znani są na całym świecie ze wspaniałego dopingu i wsparcia dla narodowej kadry, zarówno w meczach u siebie, jak i na wyjeździe. W sobotę, poza tym incydentem, potwierdzili dobrą opinię - mówił.