W doliczonym czasie gry sędzia Howard Webb wskazał na "wapno" po faulu(?) Mariusza Lewandowskiego na Sebastianie Proedlu. Do rzutu karnego podszedł Ivica Vastić i pewnym strzałem pokonał Artura Boruca ustalając wynik spotkania na 1:1. "Taki jest urok sportu. Pierwsza połowa pokazała, jak czasami bardzo niesprawiedliwa jest piłka. Austriacy powinni prowadzić 3:0 i nie mielibyśmy nic do powiedzenia. Tak słabo grającej reprezentacji Polski jeszcze nie widziałem. Przeciwnik non stop nas naciskał" - stwierdził Furtok. To jednak my objęliśmy prowadzenie, gdy w 30. minucie piłkę do siatki wepchnął Roger Guerreiro. "Bramka padła z ewidentnego spalonego. Cóż, sędzia popełnił błąd, ale wynik poszedł w świat. Po przerwie mieliśmy sytuacje na 2:0, ale ich nie wykorzystaliśmy. Wielka szkoda, bo dla nas mistrzostwa już się skończyły" - dodał. *** Posłuchaj co o meczu z Austrią powiedział gość programu EURO 12:05 w INTERIA.TV - trener Cracovii, Stefan Majewski