Zobacz zapis relacji na żywo z meczu Dania - Portugalia Dania w 1. kolejce spotkań w "grupie śmierci" sprawiła niespodziankę wygrywając z wicemistrzami świata Holendrami 1-0. Portugalczycy natomiast przegrali z Niemcami 0-1 i znaleźli się w trudnej sytuacji. Cristiano Ronaldo i spółka musieli z Duńczykami wygrać, żeby przedłużyć nadzieję na awans do ćwierćfinału.Spotkanie we Lwowie, które z trybun oglądał były znakomity polski piłkarz Zbigniew Boniek, rozpoczeli lepiej zawodnicy Mortena Olsena. W krótkim odstępie czasu Duńczycy wykonywali cztery rzuty rożne. Po jednym z nich w doskonałej sytuacji znalazł się Christian Eriksen, ale jego strzał w ostatniej chwili zablokował Pepe.Po kwadransie gry Olsen był zmuszony dokonać pierwszej roszady kadrowej. Z powodu kontuzji boisko musiał opuścić Niki Zimling, a jego miejsce zajął Jakob Poulsen.Portugalczycy rozkręcali się z każdą minutą i w 25. minucie strzelili swojego pierwszego gola na Euro 2012. Z rzutu rożnego dokładnym dośrodkowaniem na pierwszy słupek popisał się Joao Moutinho. Do piłki wyskoczył Pepe i mocnym strzałem głową nie dał szans Stephanowi Andersenowi.Niespełna dziesięć minut później było już 2-0 dla Portugalii. Nani kapitalnie zagrał w pole karne z prawego skrzydła. Helder Postiga wyprzedził Simona Kjaera i z 6 metrów uderzył pod poprzeczkę. Wydawało się, że Portugalczycy kontrolują wydarzenia na boisko. Tymczasem Duńczycy nie zamierzali się poddać i jeszcze w pierwszej połowie strzelili kontaktowego gola. Lars Jacobsen miękko wrzucił piłkę w pole karne. Michael Krohn-Dehli sprzed końcowej linii zagrał głową do zamykającego akcję Nicklasa Bendtnera, a ten dopełnił formalności.Duńczycy w drugiej połowie starali się za wszelką cenę doprowadzić do wyrównania. Portugalska obrona przez długi czas spisywała się jednak bez zarzutu. Co więcej, piłkarze z Półwyspu Iberyjskiego mogli zdobyć kolejne gole. Dwie znakomite okazje zmarnował Cristiano Ronaldo. W 51. minucie najdroższy piłkarz świata znalazł się w sytuacji sam na sam. Strzał zawodnika Realu Madryt obronił jednak Andersen. W 79. minucie kapitalnie do Ronaldo podał Nani. Kapitan Portugalii stanął oko oko w Andersenem. Uderzył obok bramkarza, ale też obok bramki.Niewykorzystane sytuacje się mszczą - tak mówi piłkarskie porzekadło i po raz kolejny mieliśmy na to dowód. Po zmarnowanej okazji Ronaldo Duńczycy doprowadzili do remisu 2-2. Z prawego skrzydła dośrodkował Jacobsen. Pepe nie upilnował Bendtnera, który strzałem głową zmusił do kapitulacji Rui Patricio i zdobył swojego drugiego gola w tym meczu.Trener Bento posłał w bój Silvestre'a Valerę (zastąpił Raula Meirelesa). 27-latek zaliczył prawdziwe wejście smoka. Valera przebywał na boisku zaledwie trzy minuty, ale wystarczyło to, żeby wpisał się na listę strzelców. Z lewego skrzydła piłkę w pole karne posłał Fabio Coentrao. Valera skiksował lewą nogą, ale z półobrotu poprawił prawą i trafił do siatki. Ten gol sprawił, że Portugalia w dalszym ciągu liczy się w walce o ćwierćfinał Euro 2012. Po meczu Holandia - Niemcy powiedzieli: Morten Olsen (trener Danii): To straszne uczucie, jak traci się punkty chwilę przed zakończeniem spotkania. Po wygranym meczu z Holendrami (1:0) to my należeliśmy do tych szczęśliwych, tym razem płaczemy. Musimy jednak zacisnąć zęby i przygotowywać się na starcie z Niemcami. Paulo Bento (trener Portugalii): Bardzo długo kontrolowaliśmy mecz przy wyniku 2:1, ale nie potrafiliśmy przełożyć tego na trafienie. Gdyby spotkanie zakończyło się remisem, byłby to niesprawiedliwy rezultat. Na szczęście drużyna pokazała na koniec charakter. Szkoleniowiec i piłkarze stanęli w obronie Cristiano Ronaldo, który wypracował wiele sytuacji, ale nie zdołał strzelić ani jednego gola. Bento: On jest zawodnikiem, który nie tylko myśli o sobie, ale pomaga całej drużynie. Nie można powiedzieć, że grał źle. W dwóch dotychczasowych meczach zaprezentował poziom światowy. Był tak samo odpowiedzialny za wynik tego spotkania jak każdy inny zawodnik, dlatego jego również należy pochwalić za postawę. Chcę zaznaczyć, że nie wywieramy na nim żadnej presji. On jest na Euro, by pomagać nam rozwiązywać problemy na boisku. Pepe: Może Cristiano nie pomógł nam dzisiaj golem, ale pomógł nam awansować do tej imprezy. To wystarczy, by go cenić i ufać mu w każdej sytuacji. Grupa B: Dania - Portugalia 2-3 (1-2) Bramki: 0-1 Pepe (24-głową), 0-2 Helder Postiga (36), 1-2 Nicklas Bendtner (41-głową), 2-2 Nicklas Bendtner (80-głową), 2-3 Silvestre Varela (87).Żółta kartka - Dania: Jakob Poulsen. Portugalia: Raul Meireles.Sędzia: Craig Thomson (Szkocja). Widzów 31˙840. Dania: Stephan Andersen - Simon Kjaer, Lars Jacobsen, Daniel Agger, Simon Poulsen - William Kvist, Niki Zimling (17. Jakob Poulsen), Michael Krohn-Dehli (90. Lasse Schoene), Christian Eriksen, Dennis Rommedahl (60. Tobias Mikkelsen) - Nicklas Bendtner. Portugalia: Rui Patricio - Joao Pereira, Bruno Alves, Pepe, Fabio Coentrao - Raul Meireles (84. Silvestre Varela), Miguel Veloso, Joao Moutinho - Nani (89. Rolando), Helder Postiga (64. Nelson Oliveira), Cristiano Ronaldo. Grupa B - zobacz wyniki, strzelców, składy, terminarz i tabelę Zasłużona wygrana Portugalii nad Danią? Dyskutuj!