Polska rzadko była gospodarzem wielkich imprez sportowych. Nasz kraj szerokim łukiem omijały igrzyska olimpijskie, mistrzostwa świata czy Europy w popularnych dyscyplinach. W 1961 r. gościliśmy najlepszych koszykarzy naszego kontynentu. W 1976 r. w katowickim "Spodku" kibice emocjonowali się zmaganiami najlepszych hokeistów świata. I to w zasadzie wszystko. Starania o zimowe igrzyska olimpijskie w Zakopanem w 2006 roku zakończyły się klęską. Dlatego ze sporą rezerwą odnoszono się do pomysłu, aby wspólnie z Ukrainą powalczyć o Euro 2012. Surkis niechciany w Moskwie Pomysł organizacji mistrzostw Europy w 2012 roku narodził się w głowie Hrichorija Surkisa - prezesa Ukraińskiego Związku Piłki Nożnej. Surkis chciał, aby współgospodarzem była Rosja. W Moskwie spotkał się jednak z chłodnym przyjęciem (Rosjanie postanowili powalczyć o Euro samodzielnie), więc z ofertą zwrócił się do PZPN. Zaczęło się w Kijowie W sierpniu 2003 r. w Kijowie odbyły się wstępne rozmowy pomiędzy Surkisem i przedstawicielem PZPN - Adamem Olkowiczem. Do sformalizowania pomysłu doszło 27 września, podczas pierwszego w historii zagranicznego posiedzenia PZPN we Lwowie. Ponieważ zgodnie ze statutem uchwał nie można było podejmować poza krajem, więc przegłosowano je w autokarze wiozącym delegatów na trasie między Rzeszowem a Przemyślem. W Lwowie podpisano trzy dokumenty: uchwałę o wspólnej organizacji Euro 2012, 5-letnią umowę o współpracy między federacjami oraz listy z prośbą o poparcie starań do ówczesnych prezydentów obu państw: Aleksandra Kwaśniewskiego i Leonida Kuczmy. Ośmiu stanęło w szranki Ostatecznie do walki o Euro 2012 przystąpiło ośmiu kandydatów (w sumie 10 państw): Azerbejdżan, Chorwacja i Węgry, Grecja, Polska i Ukraina, Rosja, Rumunia, Turcja i Włochy. Pierwszej selekcji dokonano 8 listopada 2008 r. Wówczas UEFA ogłosiła, że oferta polsko-ukraińska wraz z włoską oraz chorwacko-węgierską został zakwalifikowana do finałowej rozgrywki. To był nasz pierwszy sukces. Od tego momentu przygotowania do Euro 2012 nabrały przyspieszenia. 25 listopada 2005 roku premier Kazimierz Marcinkiewicz podpisał zarządzenie powołujące Radę - Komitet Wykonawczy ds. Organizacji Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej Euro 2012. Faworytem byli Włosi Niedługo później Sejm przyjął program działań w sprawie Euro. Ruszyła rywalizacja polskich miast, które zamierzały gościć piłkarzy. Wyboru dokonał 24 kwietnia 2006 specjalny zespół. W jego oczach uznanie znalazły: Warszawa, Poznań, Wrocław i Gdańsk. Oferty Krakowa i Chorzowa zakwalifikowano jako rezerwowe. 4 października 2006 roku Komitet Wykonawczy UEFA podjął decyzję o przełożeniu decyzji o wyborze kandydata do organizacji Euro na kwiecień 2007 roku, natomiast 4 grudnia 2006 r. poinformowano, że organizator zostanie ogłoszony w Cardiff, stolicy Walii. Faworytem do organizacji Euro byli Włosi, zwłaszcza że na początku stycznia 2007 roku na prezesa UEFA wybrano Michela Platiniego. Szok z 18 kwietnia Tymczasem 18 kwietnia wszyscy w Polsce przeżyli szok. Platini ogłosił, że Ukraina i Polska podejmą się organizacji ME 2012! Organizatorzy zostali wybrani już w pierwszej turze. Polska i Ukraina dostała 8 głosów, Włochy - 4. Na kandydaturę Węgrów i Chorwatów nikt nie zagłosował. 26 kwietnia 2007 r. premier Jarosław Kaczyński podpisał zarządzenie w sprawie powołania Międzyresortowego Zespołu - Komitetu Organizacyjnego Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej Euro 2012. W skład komitetu weszli przedstawiciele władz państwowych, samorządów, organizacji społecznych oraz mediów. Na czele Komitetu Organizacyjnego w Polsce stanął premier Jarosław Kaczyński, natomiast na czele Komitetu Organizacyjnego na Ukrainie prezydent Wiktor Juszczenko. UEFA przyznaje, UEFA ostrzega Euforia związana z przyznaniem Euro szybko opadła. Wraz z upływem czasu pojawiało się coraz więcej głosów krytycznych, ganiących opieszałość zarówno Polski, jak i Ukrainy. Celowali w tym zwłaszcza Włosi, którzy twierdzili, że nie dostali prawa do organizacji Euro wskutek zakulisowych działań Surkisa. Co chwilę pojawiały się jakieś problemy. Największe w Kijowie, gdzie obok stadionu wznoszono wielkie centrum handlowe. UEFA zażądała rozbiórki centrum ze względów bezpieczeństwa. Również w Polsce wszystko szło opornie. 30 stycznia 2008 roku Platini wystosował pierwsze ostrzeżenie pod adresem naszych władz i Ukrainy. "Najbliższe miesiące będą przełomowe, by zachować wiarygodność projektu Euro 2012" - groził Platini. Coraz częściej w europejskiej prasie pojawiały się informacje o przejęciu turnieju przez Włochów lub Francuzów. Z kolei ze źródeł niemieckich docierały informacje, że prawo do organizacji mistrzostw może stracić Ukraina, a turniej rozegrany zostanie w Polsce i w Niemczech (stadiony w Lipsku i Berlinie). Na początku lipca 2008 roku Platini, po raz pierwszy od czasu przyznania nam Euro, odwiedził Polskę i Ukrainę. Istniało poważne zagrożenie, że Euro zostanie nam odebrane. Na szczęcie 26 września Komitet Wykonawczy UEFA w Bordeaux podtrzymał decyzje z Cardiff. W końcu ruszyły budowy stadionów W Polsce zabrano się do finalizowania spraw organizacyjnych związanych z budową obiektów. Rozpisano przetargi na stadiony we wszystkich miastach. Zostały one rozstrzygnięte w pierwszych miesiącach 2009 roku. Na placach budowy zaczął się ruch. Zgodnie z podpisaną z UEFA umową zmienił się status Krakowa i Chorzowa. Według nowych ustaleń wszystkie pięć miast (poza Warszawą) mają równe szanse na goszczenie Euro. Jednocześnie UEFA ogłosiła, że turniej odbędzie w sześciu lub ośmiu miastach. Koncepcja z dziesięcioma, a nawet dwunastoma została definitywnie odrzucona. W tym czasie trwała też medialna dyskusja dotycząca podziału miast-organizatorów pomiędzy Polskę i Ukrainę. Coraz częściej słyszało się opnie, że podział może być nierówny - sześć u nas i dwa na Ukrainie. Od stycznia do marca obydwa kraje wizytował David Taylor, sekretarz generalny UEFA. Odwiedził 12 miast kandydujących do organizacji Euro. Na podstawie tej wizyty sporządził raport, który będzie podstawą przy wyborze miast-organizatorów. W połowie kwietnia na Ukrainie i w Polsce gościł Platini. Przyznał, że turniej może być organizowany w sześciu lub ośmiu miastach, i że podział między obydwoma krajami nie musi być proporcjonalny. Jednocześnie ogłoszono, że ostatecznego wyboru miast dokona Komitet Wykonawczy UEFA na posiedzeniu w Bukareszcie 13 maja.