W środę podopieczni Franciszka Smudy zakończyli obóz regeneracyjny w tureckim Belek. Wzięło w nim udział 13 zawodników: Sebastian Boenisch, Paweł Brożek, Tomasz Jodłowiec, Marcin Kamiński, Michał Kucharczyk, Adrian Mierzejewski, Rafał Murawski, Eugen Polanski, Artur Sobiech, Marcin Wasilewski, Jakub Wawrzyniak, Grzegorz Wojtkowiak i Rafał Wolski. Kadrowicze wraz ze sztabem szkoleniowym spodziewani są w Lienzu nie o 17.30 jak pierwotnie planowano, ale już około 16. Wszystko jest już gotowe na przyjazd polskich piłkarzy. Przed wjazdem do miasteczka widnieje baner z napisem: "Witamy drużynę narodową Polski w piłce nożnej". Z kolei na miejscowym stadionie Dolomitenstadt, który może pomieścić około 5 tysięcy kibiców, w środę trwały ostatnie prace przygotowawcze. "Ostatnie szlify" były przy boisku treningowym, bo główna płyta przygotowana jest niemal idealnie. W sąsiedztwie boisk w specjalnym namiocie kadrowicze będą mieli do dyspozycji siłownię. Ostatnie prace prowadzone były też w centrum prasowym, które może pomieścić około 100 przedstawicieli mediów. Przed godziną 13 do hotelu dotarli bramkarz PSV Eindhoven Tytoń i Matuszczyk, który w barwach Fortuny Duesseldorf wywalczył awans do niemieckiej Bundesligi. Obaj zawodnicy spotkali się na lotnisku w Wiedniu. "Wszystko wygląda imponująco. Szkoda tylko, że jest tak chłodno" - powiedział Tytoń, po obejrzeniu hotelu. Lienz położony jest w otoczeniu wysokich partii pasm górskich, pomiędzy Wysokimi Taurami, a Alpami Gailtalskimi. Miasteczko liczy około 12 tys. mieszkańców i ma charakter typowo narciarskiego kurortu. W centrum natomiast zbiegają się dwie górskie rzeki: Drawa i Isel. To właśnie w bezpośrednim sąsiedztwie tej pierwszej położony jest ekskluzywny, pięciogwiazdkowy Grandhotel, w którym reprezentanci Polski będą zajmowali 51 pokoi na pierwszym i drugim piętrze. "To najdroższy hotel w okolicy, obiekt nowy, bo wybudowany trzy lata temu, i super wyposażony. Należy do rodziny lekarzy, których celem było założenie ośrodka, gdzie zamożni ludzie będą przyjeżdżać podreperować zdrowie i naładować akumulatory. Dlatego zaplecze medyczne i strefa odnowy biologicznej są na najwyższym światowym poziomie. Swoje robi też świetna kuchnia i czyste górskie powietrze. Na pewno polscy piłkarze będą szlifować formę w komfortowych warunkach" - mówiła Polka mieszkająca w Lienz Anna Mayer, która została zaangażowana przez miejscowy ratusz w organizację pobytu"Biało-czerwonych". Podopieczni Smudy będą mieli do dyspozycji basen, cztery sauny, siłownię i gabinet odnowy biologicznej. Z kolei w ogrodzie położnym bezpośrednio nad rzeką Drawa, zawodnicy będą mieli do dyspozycji leżaki. Trudno jednak oczekiwać, że będą na nich wypoczywali, ponieważ warunki atmosferyczne nie sprzyjają takiej formie odpoczynku. W środę temperatura osiągała maksymalnie 11 stopni C i było wietrznie. W nocy natomiast padał śnieg, który w dzień widoczny był w górnych partiach gór. Oprócz Tytonia i Matuszczyka w środę do kadry ma dołączyć także Łukasz Fabiański z Arsenalu Londyn. W czwartek spodziewany jest przyjazd Kamila Grosickiego z tureckiego Sivassporu. Na zgrupowaniu w Austrii powiększony będzie sztab szkoleniowy reprezentacji. Do kadry dołączy psycholog sportowy Paweł Habrat, trener przygotowania motorycznego Jair Lee z Athletes Performance w Phoenix oraz masażysta Wisły Kraków Zbigniew Woźniak. Tylko ten ostatni pozostanie w kadrze na czas Euro. Zgrupowanie w Lienz potrwa do 28 maja. Dzień wcześniej Smuda ogłosi 23-osobową kadrę na Euro. W trakcie tego obozu "Biało-czerwoni" rozegrają dwa sparingi w Klagenfurcie (22 maja z Łotwą i 26 maja ze Słowacją).