Buchajło przyznaje, że dla mieszkańców Ukrainy ważniejszy od sportowego jest aspekt ekonomiczny finałowego turnieju. - Nikt nie ukrywał, że bardzo chętnie gościlibyśmy w naszym kraju bogatych i nie liczących się raczej z pieniędzmi kibiców z Holandii, Anglii i Niemiec. I fortuna uśmiechnęła się do nas. Po losowaniu miałem okazję rozmawiać z kilkoma moimi kolegami, którzy prowadzą na Ukrainie różnego rodzaju interesy. Wszyscy są zadowoleni, bo wierzą, że zrobią dzięki temu spory bizne" - dodał 31-letni rugbista. Pochodzący z Charkowa Buchajło uważa jednak, że jego miasto nie jest jeszcze za dobrze przygotowane do przyjęcia kibiców z Holandii, Danii, Portugalii i Niemiec. Właśnie te reprezentacje rywalizować będą w grupie B na stadionach we Lwowie i Charkowie. - Największe inwestycje w naszym mieście finansuje jeden z najbogatszych biznesmenów na Ukrainie prezes Metalista Charków Aleksander Jarosławski. Niemniej głównie baza hotelowa oraz lotnisko, chociaż otworzono nowy terminal, pozostawiają jeszcze sporo do życzenia. To w dużej mierze relikty czasów Związku Radzieckiego - ocenił grający również w reprezentacji "Biało-czerwonych" zawodnik, którego babcia była Polką. Gdański rugbista uważa, że w Charkowie nieźle prezentuje się infrastruktura drogowa. - Wiele ulic zostało przebudowanych i rozbudowanych. Zwłaszcza te prowadzące na zmodernizowany stadion Metalista, który znajduje się w centrum miasta. Z dotarciem na ten obiekt przed meczami nie powinno być żadnego problemu - stwierdził wychowanek ChTZ Charków. Według Buchajły, lepiej od stadionu w Charkowie prezentuje się jednak PGE Arena Gdańsk. - Mam skalę porównawczą, bo widziałem oba te stadiony. W Gdańsku oglądałem chociażby mecz Lechii z Lechem Poznań, a później także losowanie finałowego turnieju i spotkanie gdańskiego zespołu z Polonią Warszawa. PGE Arena Gdańsk została zbudowana od podstaw i ma nowocześniejszą bryłę. Jestem pod wrażeniem tego stadionu - wspomniał. Reprezentant Lechii jest zdania, że o ile w ekonomicznym aspekcie losowanie było korzystne dla Ukrainy, o tyle w sportowych kategoriach więcej szczęścia miała Polska. - Ukraina ma zdecydowanie trudniejszych rywali i naprawdę może mieć spore problemy, żeby awansować do ćwierćfinału. Wydaje mi się natomiast, że Polska grając z takich przeciwnikami jak Czechy, Rosja i Grecja skazana jest na wyjście z grupy - podsumował Jurij Buchajło.