Prowadzeni przez włoskiego trenera Giovanniego Trapattoniego piłkarze z Irlandii przegrali dwa pierwsze mecze grupowe (1-3 z Chorwacją i 0-4 z Hiszpanią) i po trzecim spotkaniu niezależnie od wyniku wracają do domu. Niemniej jednak do ostatnich chwil drugiego starcia kibice chóralnymi śpiewami wspierali swoją drużynę. "Jestem pod ich wielkim wrażeniem. Fani naszego rywala zachowywali się niesamowicie i dali wspaniały przykład, jak należy kibicować" - powiedział po zwycięstwie trener Hiszpanów Vicente del Bosque. Piłkarze występujący w zielonych koszulkach będą chcieli się teraz odwdzięczyć swoim sympatykom. W poniedziałek w Poznaniu zagrają o honor z Włochami, którzy potrzebują zwycięstwa i korzystnego wyniku w drugim meczu trzeciej kolejki tej grupy pomiędzy Chorwacją i Hiszpanią. Oba zespoły spotkały się w finałach wielkich imprez dwukrotnie - w 1990 roku Włosi wygrali 1-0 w ćwierćfinale mundialu, którego byli gospodarzami. Cztery lata później w USA piłkarze z "Zielonej Wyspy" sprawili jedną z największych niespodzianek turnieju, pokonując rywali 1-0 w fazie grupowej mistrzostw świata. Przed rokiem zwycięsko wyszli także ze starcia towarzyskiego (2-0). Za Irlandię kciuki trzymają Chorwaci, bowiem - w przypadku remisu lub zwycięstwa podopiecznych Trapattoniego - wyjdą z grupy, nawet jeśli ulegną Hiszpanii. Pomocnik drużyny z Bałkanów Luka Modric przyznał, że kontaktował się już z poniedziałkowymi rywalami Włoch. "Wysłałem wiadomość Robbiemu Keane'owi. Odpowiedział mi, że nie mają zamiaru wracać do domu bez punktu" - zdradził zawodnik Tottenhamu Hotspur, w którym niegdyś grał także Keane. "Byłoby mi przykro, gdyby Włosi odpadli z turnieju, ale jestem profesjonalistą i najważniejsze jest dla mnie, aby wygrać mecz i zdobyć jakieś punkty w tej grupie" - podkreślił asystent trenera Irlandii Marco Tardelli, który jako zawodnik wielokrotnie reprezentował barwy Italii. "Na nich ciąży większa presja, bo muszą wygrać, żeby przejść dalej, a dla nas to już nie ma znaczenia, więc będziemy bardziej rozluźnieni. To może nam pomóc" - ocenił. Damien Duff, skrzydłowy reprezentacji Irlandii, w poniedziałek może rozegrać swój setny mecz w barwach drużyny narodowej. Asystent szkoleniowca zdradził, że piłkarz Fulham Londyn być może zostanie nawet na tę okoliczność mianowany kapitanem zespołu, którym do tej pory był Keane. "To decyzja trenera, dla mnie nie byłoby problemu. Tyle tylko, że jak znam Duffa to on wcale nie chce takiego wyróżnienia" - wyjaśnił 31-letni napastnik. Przypuszczalne składy (grupa C, poniedziałek, Poznań, godz. 20:45): Włochy: Gianluigi Buffon - Leonardo Bonucci, Daniele De Rossi, Giorgio Chiellini - Christian Maggio, Antonio Nocerino, Andrea Pirlo, Claudio Marchisio, Emanuele Giaccherini - Alessandro Diamanti, Antonio Di Natale Irlandia: Shay Given - John O'Shea, Sean St. Ledger, Richard Dunne, Stephen Ward - Aiden McGeady, Glenn Whelan, Keith Andrews, Damien Duff - Robbie Keane, Kevin Doyle Sędzia: Cuneyt Cakir (Turkey) Bilans: 11 meczów - 7 zwycięstw Włoch, 2 remisy, 2 zwycięstwa Irlandii Miejsce w rankingu FIFA: Włochy - 12., Irlandia - 18. Zapraszamy na relację na żywo z meczu grupy C Włochy - Irlandia!