Reprezentacja Czech do Wrocławia przyjeżdża 3 czerwca. Tymczasem przed około tygodniem w wodzie hotelu Monopol wykryto bakterie legionelli. Wrocławski Sanepid w środę podał, że woda jest czysta. "Wszystko na co czekamy to pieczątka" - powiedział w środę rzecznik Związku Piłki Nożnej Republiki Czeskiej (FACR) Jaroslav Kolar. Wyjaśnił, że związek żadnych informacji od polskich służb sanitarno-epidemiologicznych jeszcze nie dostał, ale nie wykluczył, że mogą one pojawić się już w środę. "UEFA będzie mieć problem, ponieważ to właśnie UEFA nam ten hotel poleciła, a innych hoteli nie ma" - mówił Kolar. Zaznaczył jednocześnie, że drużyna nie może zostać w Pradze, ponieważ zgodnie z regulaminem UEFA wszystkie drużyny muszą mieszkać w Polsce albo na Ukrainie. "Zależy nam, abyśmy w żaden sposób nie zostali poszkodowani, żeby na dzień przed przyjazdem ktoś nam powiedział, że nie mamy hotelu. Cieszyłoby nas, by - głównie dla naszego spokoju - UEFA to rozwiązała. Nie będziemy zadowoleni, gdybyśmy musieli na przykład dojeżdżać z Jeleniej Góry" - powiedział. Czesi wszystkie spotkania w grupie A rozgrywają we Wrocławiu. Spotkają się z Rosją, Grecją oraz Polską.