44-letni trener, który był kapitanem "Trójkolorowych", gdy ci w 1998 roku zdobyli mistrzostwo świata, a dwa lata później Europy, poprosił OM o zwolnienie już 23 maja, mimo że jego kontrakt z tym klubem obowiązywał jeszcze przez dwa lata. Jego pierwsza prośba nie miała nic wspólnego kandydaturą na stanowisko selekcjonera reprezentacji Francji. Wtedy podopieczni Blanca przegotowywali się przecież dopiero do mistrzostw Europy, w których jednak odpadli już w ćwierćfinale, a w sobotę Blanc zapowiedział, że nie zaakceptuje nowego kontraktu. Deschamps stał się natychmiast faworytem bukmacherów do objęcia posady szkoleniowca "Les Bleus". "Olympique Marsylia i Didier Deschamps doszli w końcu do porozumienia w sprawie nie przedłużanie współpracy w sezonie 2012/13" - czytamy w oświadczeniu klubu. "Didier Deschamps spotkał się z dyrektorami OM 23 maja. W jego trakcie wyraził wolę, że chce odejść i od tego czasu obie strony prowadziły rozmowy o warunkach rozstania. Olympique Marsylia chciałby podziękować Didierowi Deschamps'owi za pracę wykonaną w ciągu trzech lat i życzyć mu wszystkiego najlepszego w przyszłości" - dodano. Posadę w Marsylii Deschamps objął w 2009 roku i już w następnym zdobył ze swoimi podopiecznymi tytuł mistrza Francji. W minionym sezonie klub zajął dopiero 10. miejsce w Ligue 1, ale zdobywając Puchar Ligi zdołał zakwalifikować się do Ligi Europejskiej.