- Odnosząc się do meczu z Portugalią pamiętamy dwie bramki Smolarka. Tylko zapominamy, że on grał wtedy z boku boiska, a w ataku mieliśmy Rasiaka. To on się rozpychał, robił miejsce, "wiązał" dwójkę obrońców - uważa "Zibi". - "Ebi"? Grając sam w ataku wygląda blado. Brakuje mu centymetrów i kilogramów co nie jest jego winą. Z tego też powodu nie podejmuje walki przed polem karnym, przez co praktycznie nie mamy rzutów wolnych z okolicy 20 metrów - podsumowuje Boniek. I postuluje, aby w składzie na mecz z Austrią znalazło się miejsce dla Saganowskiego lub Zahorskiego.