W sobotę szkoleniowiec miał prawdziwe święto. Z trybun w Glasgow obserwował Artura Boruca i Łukasza Załuskę, którzy zaprezentowali się w meczu Celtiku z Dundee United. Spotkanie zakończyło się remisem 2:2. "Zaprezentowali się podobnie, solidarnie puścili po dwa gole. Mieli też kilka udanych interwencji, które świadczyły o ich klasie. Najważniejsze, że ani Artur, ani Łukasz nie ponoszą winy przy żadnym ze straconych goli. To były strzały, przy których naprawdę każdy bramkarz miałby niewiele do powiedzenia" - stwierdził Dawidziuk. "Obaj pokazali, że nie przypadkiem bronią w swoich klubach. Nic dziwnego, że Artur ma w Celtiku niepodważalną pozycję, a Łukasz od lata także będzie bramkarzem klubu z Glasgow" - dodał. Angielska prasa donosi, że poważnie zainteresowany transferem polskiego bramkarza jest Newcastle United. Przejście do tego zespołu byłoby dobrym krokiem z jego strony? "To tylko potwierdza, że Artur dalej ma bardzo dobrą markę na Wyspach Brytyjskich. Czy Newcastle to jednak dobry kierunek dla niego? Z mojego punktu widzenia, Artur powinien zdecydować się na transfer, jeśli do Celtiku wpłynęłaby oferta z tego klubu. Jemu bardzo potrzebne są nowe wyzwania" - powiedział trener bramkarza reprezentacji Polski. W jego przypadku przyszedł już czas, żeby zmienić otoczenie. Musi postawić sobie nowe cele. Z Celtikiem osiągnął już wszystko, co było do wygrania. Zdobył trzy razy mistrzostwo Szkocji, grał w Lidze Mistrzów. Teraz przydałoby się, żeby spróbował czegoś nowego" - zakończył.