Powroty do kadry Sezon 2006/07 był znakomity dla GKS-u Bełchatów. Drużyna osiągnęła największy sukces w historii. Zdobyła wicemistrzostwo Polski. Znakomita postawa zespołu była jednak możliwa dzięki postawie kilku zawodników, którzy co rusz pojawiali się na pierwszych stronach gazet. Liderami zespołu byli Łukasz Garguła i Radosław Matusiak, obaj brylowali także w reprezentacji kraju. Tego drugiego w Bełchatowie już nie ma, ale godnie zastępuje go Dawid Nowak, który wspólnie z "Gugą" mogą poprowadzić GKS do kolejnych sukcesów. Bramki, które zdobią ligę Garguła za swoją formą wypalił jesienią 2006 roku. Nic dziwnego, że piłkarzem zainteresował się sam selekcjoner kadry, Leo Beenhakker. Powołał zawodnika na mecze eliminacyjne z Finlandią i Serbią, a Garguła szybko zdołał się mu odwdzięczyć. W swoim debiucie wszedł na boisko na ostatnie 10 minut i strzelił bramkę. Szkoda, że pozostali koledzy z drużyny spisali się poniżej oczekiwań i gol Garguły na niewiele się zdał, ponieważ nie uchronił naszej reprezentacji przed porażką z Finami. "Guga" uczestniczył również w innych meczach eliminacyjnych naszej kadry. Miejsce w składzie stracił w poprzednim sezonie, ale wtedy cały zespół z Bełchatowa spisywał się słabo, w dodatku zmagał się z kontuzjami. Morał z tego taki, że Garguła prezentuje swoje najwyższe umiejętności tylko wtedy, gdy dobrze gra cała drużyna. W tym sezonie GKS niespodziewanie wskoczył do czuba tabeli polskiej ekstraklasy i pewnie już do samego końca będzie walczył o medal mistrzostw. Drużynę do zwycięstw znów prowadzi "Guga", a jego bramki z rzutów wolnych są ozdobą naszej ligi. - Z taką grą zawodnik już dawno powinien trafić do reprezentacji - stwierdził jakiś czas temu poprzednik Beenhakkera, Paweł Janas. Słowa trenera GKS-u zostały przez Holendra wysłuchane, zawodnik wystąpił w spotkaniach ze Słowacją i Irlandią. Wygląda więc na to, że na dobre wskoczył do kadry. Potężna kasa Trzeba jednak przyznać, że o sukcesach zespołu nie decyduje jedynie Garguła. Dawid Nowak to talent, jakich mało w futbolu. Już dawno zacząłby podbijać Ekstraklasę, gdyby nie to, że przez wiele miesięcy walczył o powrót na boisko. Kontuzje są największą zmorą byłego piłkarza Zdroju Ciechocinek. Na szczęście śladu po nich już nie ma i piłkarz pokazuje swoje nieprzeciętne umiejętności; zalicza piękne asysty, strzela ważne bramki. Dla miejscowych kibiców już stał się bohaterem. Latem ubiegłego roku Nowak był objawieniem ligi. Parol na piłkarza zagięło kilka klubów, a Zagłębie Lubin zaoferowało kontrakt w wysokości aż 40 tysięcy złotych miesięcznie oraz wszelkie premie. Nowak zdecydował się jednak pozostać w Bełchatowie. Tej decyzji pewnie nie żałuje, bo dzisiaj znów jest gwiazdą, a jego wartość rynkową ocenia się już na 5 mln zł. Wisła Kraków, Legia Warszawa i Górnik Zabrze są w stanie wydać taki majątek na piłkarza, tylko że na razie nie zamierza on nigdzie odchodzić. Marzeniem Nowaka była gra w reprezentacji kraju i udało mu się je spełnić. Na początku tego roku wystąpił w spotkaniu towarzyskim przeciwko Finlandii. - Miałem też zagrać w kolejnym meczu przeciwko Estonii, ale wtedy dopadła mnie kontuzja - żali się piłkarz. Nowak jest na dobrej drodze, aby ponownie założyć biało-czerwony trykot. Kto wie, czy to właśnie nie on będzie naszą gwiazdą na mistrzostwach Europy w 2012 roku. Garguła w reprezentacji: 1. 02.09.2006: Finlandia 1:3 i gol 2. 15.11.2006: Belgia 1:0 3. 06.12.2006: ZEA 5:2 4. 03.02.2007: Estonia 4:0 5. 24.03.2007: Azerbejdżan 5:0 6. 28.03.2007: Armenia 1:0 7. 17.10.2007: Węgry 0:1 8. 02.02.2008: Finlandia 1:0 9. 27.02.2008: Estonia 2:0 10. 26.03.2008: USA 0:3 11. 26.05.2008: Macedonia 1:1 12. 01.06.2008: Dania 1:1 13. 15.10.2008: Słowacja 1:2 14. 19.11.2008: Irlandia 3:2 Razem: 14 meczów i 1 gol. Nowak w reprezentacji: 1. 02.02.2008: Finlandia 1:0 Razem: 1 mecz.