Umowa filigranowego pomocnika z lubińskim klubem wygasa z końcem czerwca. Urodzony w Rudzie Śląskiej zawodnik w zasadzie już mógłby związać się z nowym pracodawcą, ale jego menedżer Bartłomiej Bolek zapowiedział, że priorytetem dla niego i jego klienta jest możliwość prolongowania kontraktu z "Miedziowymi". Utalentowany piłkarz zaliczył drugi mecz w drużynie narodowej. Franciszek Smuda zna 25-letniego futbolistę olbrzymim zaufaniem, gdyż doskonale pamięta go z czasów, gdy prowadził lubiński zespół. W spotkaniu z Mołdawią popularny "Franz" po raz pierwszy desygnował go do gry od pierwszych minut. Początkowo w wyjściowym składzie miał zagrać Tomasz Bandrowski, ale gracz Lecha Poznań podczas treningu kadry doznał kontuzji lewego kolana i pobocznego więzadła przyśrodkowego. Kredyt zaufania Plizga spłacił przepięknym golem strzelonym z dystansu. Czas na pewno działa na niekorzyść Zagłębia. Tym bardziej że piłkarz znajdował się ostatnio na celowniku Jagiellonii Białystok. Jeżeli menedżerowie z Lubina nie zareagują w porę, mogą stracić zawodnika, który w drużynie Marka Bajora pełni rolę motoru napędowego. - Rozmawiałem na ten temat z Dawidem. Mówił mi, że chciałby nadal grać dla Zagłębia. Mam nadzieję, że jakoś dojdziemy z nim do porozumienia - powiedział INTERIA.PL szkoleniowiec lubińskiej ekipy.