W ostatnim meczu ligowym z Polonią Bytom "Dudi" musiał pełnić rolę lewego obrońcy, a później, gdy trener Maciej Skorża zdjął z boiska zagrożonego drugą żółtą kartką Clebera, Dariusz przeistoczył się w stopera. Dudka słynie z wszechstronności. Tą jego zaletę wykorzystują zarówno trenerzy Wisły, jak i selekcjoner reprezentacji Leo Beenhakker. - Gram tam, gdzie mnie posyła trener, ale nie będę ukrywał, że wolę cały mecz spędzić na jednej pozycji. Takie wędrówki są dosyć ciężkie, trudno się przyzwyczaić do nowej roli - podkreślał Dariusz Dudka. Obrońca wiślaków nie zachwyca się rozbiciem 5:0 Polonii. - Wiadomo, że po stracie trzeciego gola morale bytomianom siadły, o kolejne gole było łatwiej - zaznacza. - My również staraliśmy się nie szafować siłami. Przecież już do kolejnego zgrupowania reprezentacji będziemy grali co trzy dni - podkreśla Dudka. We wtorek piłkarze "Białej Gwiazdy" ruszają do Wrocławia na mecz Pucharu Polski ze Śląskiem.Trener Maciej Skorża nie ukrywa, że to trofeum jest niemal równie ważne ze zdobyciem mistrzostwa Polski. - Nie ma żadnego lekceważenia Pucharu Polski. Zrobimy wszystko, by awansować do następnej fazy. Już w środę postaramy się pokonać na wyjeździe Śląska Wrocław - zapowiada "Dudi". Śląsk Wrocław - Wisła Kraków w środę o godz. 20, transmisja w N Sport. W pozostałych środowych meczach 1/16 PP: Lechia Gdańsk - Górnik Zabrze (godz. 15.30), GKS 71 Tychy - Odra Wodzisław (godz. 16) Znicz Pruszków - Cracovia (godz. 15.30) Start Otwock - ŁKS Łódź (godz. 16) Ruch Chorzów - Górnik Łęczna (godz. 18) Jeziorak Iława - Groclin (godz. 15) Unia Janikowo - Arka Gdynia (godz. 15.30) Michał Białoński, INTERIA.PL