Po 11. kolejce Ekstraklasy Lech był 14. w tabeli. Miał na koncie 13 pkt (trzy zwycięstwa, trzy remisy i pięć porażek, stosunek bramek: 15-13). Dawało to 1,18 pkt na mecz. Właśnie wtedy został zwolniony Jacek Zieliński, a na jego miejsce zatrudniono Jose Maria Bakero. Bask musi przyjmować na siebie ogromną krytykę, ale na nikogo się nie obraża. Po cichu awansował do finału Pucharu Polski przełamując kryzys zespołu trafnymi zmianami przy stanie 0-1. Akurat ostatnio, w meczu z Legią Bakero prowadził zespół "Kolejorza" również po raz 11. w lidze. Zdobył w 11 kolejkach ...19 pkt, a więc o sześć więcej, niż na początku sezonu jego poprzednik, i wydźwignął ekipę na 4. Miejsce. Średnia zdobytych punktów na jeden mecz Lecha w wersji Bakera, to 1,73 pkt. Jestem daleki od postawienia tezy, że Bakero jest lepszym trenerem od pana Jacka. Na pewno jednak nie można uznać, że Bask jest do niczego. Tylko dlatego, że robi roszady w składzie, a czasem Stilicia trzyma na ławce, bądź zdejmuje za wcześnie. Jose Maria Bakero - mając do dyspozycji asystenta-fizjologa zna lepiej niż kibice i dziennikarze organizmy piłkarzy. Najwidoczniej wynika z badań, że błyskotliwy Semir nie ma wytrzymałości na 90 minut. Przyjęcie przez Bakero z góry założenia, że Bośniak wejdzie w II połowie półfinałowej konfrontacji z Podbeskidziem, gdy każdy z rywali będzie miał w nogach około 5 km sprintów, a to oznacza siły poważnie nadwątlone, było ryzykowne, ale też skuteczne. Argumenty, że Bakero pokonał Legię niezasłużenie są tak samo słuszne, jak ten o tym, że niezasłużenie przegrał z Polonią Warszawa kilka dni wcześniej. Wisły Kraków Bakero z Lechem z pewnością nie dogoni. Nie zrobiłby tego zresztą Mourinho, ani Guardiola, których rywalizacją będziemy się emocjonować w kwietniu jeszcze trzykrotnie. Przy Bułgarskiej kibice, ale też część dziennikarzy, mają kłopoty z zaakceptowaniem nowego trenera. Franciszek Smuda przez dwa lata słyszał "Smuda, gdzie te cuda" i "Czesław Michniewicz, wróć!", a później, po fenomenalnych występach w Pucharze UEFA był noszony na rękach. Następca Franza, Jacek Zieliński, któremu sprzedano największą gwiazdę ataku - Roberta Lewandowskiego, był z kolei "wuefistą", a teraz wielu fanów Lecha zapłaciłoby sporo, żeby wrócił. W myśl hasła: "Chcemy trenera, a nie Bakera". Podczas relacji LIVE z meczu z Podbeskidziem, fan "Kolejorza" MKiyavi1994 napisał do nas: "To są jakieś żarty! Bakero przez tzw. rotacje w składzie już pozbawił Lecha gry w Lidze Europejskiej. Puk-puk, Kto tam? Jose Marii Bakero. Zostańcie na zewnątrz we troje!" Tymczasem Jose Maria Bakero zamierza zostać, ale nie na zewnątrz, tylko jak najwyżej w tabeli Ekstraklasy. Rozkład jazdy poznańskiej lokomotywy do końca sezonu jest taki: - Bełchatów u siebie, - Zagłębie w Lubinie, - Górnik Zabrze w domu, - Wisła w Krakowie, - Ruch u siebie, - Lechia nad morzem, - Polonia w Bytomiu, - Korona przy Bułgarskiej. Poza starciem z "Białą Gwiazdą" wszystkie pozostałe jak najbardziej do wygrania dla zmobilizowanej ekipy z Poznania. Rozkład ten zostawia Lechowi duże szanse na wywalczenie gry w Lidze Europejskiej poprzez Ekstraklasę, a nie tylko Puchar Polski. Dyskutuj na blogu Michała Białońskiego