Na pomeczowej konferencji trener Jacek Zieliński był zadowolony z postawy zespołu. - Mamy trzy punkty, cieszy zaangażowanie drużyny a szczególnie wprowadzonej młodzieży, z Tomkiem Mikołajczakiem na czele - mówił Zieliński. - Mamy trzecie miejsce w tabeli. Zdaję sobie sprawę, że wymagania były inne. Jednak to nie dyskredytuje nas w tej chwili aby dalej walczyć o mistrzostwo Polski - kontynuował trener Kolejorza. Wisła ma przewagę ośmiu punktów, ale przypomnijmy sobie co się działo w poprzednim sezonie. - Jeżeli chodzi o obecny skład Lecha na pewno w przerwie zimowej zostanie przebudowany. Jednak nie widzę możliwości, aby ktoś z zawodników tworzących jego żelazną konstrukcje odszedł. Jeżeli mamy myśleć o celu jakim jest złoty medal - podkreślił Zieliński. Szkoleniowiec Lecha na koniec pochwalił także Jasmina Burica, który w tym spotkaniu zachował czyste konto.- Moim zdaniem długo czekał na swoją szansę i teraz chce ją wykorzystać. W obecnej chwili Burica to drugi w Polsce bramkarz po Janku Mucha z Legii Warszawa - podsumował Jacek Zieliński. Mniej rozmowny był szkoleniowiec Korony Kielce Marcin Sasal. - Uważam, że wcale źle nie zagraliśmy. Szkoda nie wykorzystanych sytuacji. Myślę, że po przerwie zimowej zespół jeszcze bardziej odmieni swoje oblicze i ze spokojem utrzymamy się w ekstraklasie - powiedział trener Korony. Maciej Borowski Wronki