Żewłakow ujawnił prawdziwy podwód odejścia Feio. Wszystko jasne
W poniedziałek Legia Warszawa zaprezentowała nowego trenera, którym został Edward Iordanescu. Rumun zastąpił na tym stanowisku Goncalo Feio, który pod koniec maja opuścił klub. Jaki był główny powód rozstania się z Portugalczykiem? Rąbka tajemnicy podczas konferencji prasowej uchylił Michał Żewłakow. - Atmosfera jego pracy byłaby ciężka - tłumaczył dyrektor sportowy Legii.

W ostatnim sezonie Legia Warszawa pod wodzą Goncalo Feio dotarła do ćwierćfinału Ligi Konferencji oraz zgarnęła Puchar Polski. Dużo gorzej stołecznemu klubowi poszło w Ekstraklasie, gdzie rozgrywki zakończył dopiero na piątej pozycji w tabeli. Był to jeden z powodów rozstania się z portugalskim szkoleniowcem, który często był bohaterem afer okołosportowych.
Kiedy kampania dobiegła końca, Legia zaproponowała mu przedłużenie kontraktu. Obie strony negocjowały dosyć długo. W końcu 25 maja lub za pośrednictwem mediów społecznościowych przekazał, że Goncalo Feio nie jest już szkoleniowcem warszawskiej drużyny.
To dlatego Feio odszedł z Legii. Żewłakow ujawnia
Legia zdecydowała się zatrudnić Edwarda Iordanescu. W poniedziałek 16 czerwca odbyła się konferencja prasowa, na której oficjalnie przedstawiono nowego trenera. W spotkaniu z dziennikarzami udział wziął również Michał Żewłakow, który wrócił do klubu kilka miesięcy temu. Były reprezentant Polski chciał, aby Feio nadal kierował zespołem. Był zwolennikiem jego pozostania, co podkreślał sam Portugalczyk.
Ostatecznie 35-latek odszedł. Co zaważyło o tym, że Rumun zajął jego miejsce?
Sfera wpływu trenera na niektóre obszary działalności klubu była tą rzeczą, która mogłaby sprawić, że atmosfera jego pracy byłaby ciężka. Ewentualnie klub miałby problem, żeby sprostać tym wymaganiom. Stąd decyzja o zatrudnieniu nowego trenera
Przy okazji dyrektor sportowy Legii Warszawa dodał, że kwestie finansowe nie stanowiły problemu. - Byłem osobą, która walczyła o trenera Feio. Byłem jego sprzymierzeńcem. Do pewnego momentu wszystko układało się tak, jak należy. Trener dostał ofertę nowego kontraktu. Jeśli chodzi o warunki finansowe, to nie było żadnego problemu - uzupełnił.
Teraz drużyna będzie pracowała z nowym szkoleniowcem. - Dla mnie to wielki zaszczyt. Jestem dumny i szczęśliwy, że zostałem pierwszym trenerem Legii Warszawa. Zaczynając od dziś, jestem gotowy wziąć odpowiedzialność za wszystkie techniczne sprawy związane z zespołem - jakość pracy, wyniki. Wiem, że na klubie ciążą bardzo duże wymagania i oczekiwania, ale jestem gotowy na to wyzwani - zapowiada Iordanescu. Na początku lipca zdobywcy Pucharu Polski rozpoczną zmagania w el. Ligi Europy.


