"PZPN odpowiada za to, co znajduje się pod naszą egidą (finał Pucharu Polski i mecze reprezentacji - przyp. red). Nie jesteśmy od zabezpieczania imprez i pilnowania porządku na stadionach. Cały czas podkreślam - futbol jest dla kibiców, zero tolerancji dla chuligańskich wybryków na stadionach. Daliśmy temu wyraz po finale Pucharu Polski, gdy za używanie rac kibice Śląska otrzymali roczny zakaz wyjazdów grup zorganizowanych" - przypomniał Boniek. Do zamieszek w Bydgoszczy doszło przy okazji ekstraklasowego meczu Zawiszy z Widzewem Łódź. Podczas drugiej połowy na stadion usiłowała się wedrzeć bez biletów grupa około 600 kibiców ŁKS-u, którzy są skonfliktowani ze zwolennikami Widzewa i jednocześnie zaprzyjaźnieni z kibicami Zawiszy. Interweniowała policja. Łącznie w wyniku zamieszek czterech funkcjonariuszy odniosło obrażenia, zatrzymano 17 pseudokibiców. "Nie byłem na tym meczu, miałem inne obowiązki. Jako prezes PZPN mogę tylko ubolewać, że na polskie stadiony przychodzą chuligani. Wszyscy Polacy trochę interesują się piłką nożną i kibicują. Około 99 procent to normalni ludzie, ale futbol przyciąga niestety również pseudokibiców" - przyznał prezes Boniek, który tego samego dnia uczestniczył w Bydgoszczy w obchodach jubileuszu 90-lecia Kujawsko-Pomorskiego Związku Piłki Nożnej. "Moje rady? Od tego są odpowiednie wydziały i instytucje, choćby Komisja ds. Bezpieczeństwa PZPN, Komisja Ligi Ekstraklasy SA czy policja. Wiem, że w poniedziałek odbędzie się nadzwyczajne posiedzenie Komisji Ligi, która zajmie się wydarzeniami w Bydgoszczy" - dodał. Chuligaństwo na stadionach może być jednym z największych problemów, przed jakimi stanie nowy minister sportu Andrzej Biernat, który zastąpił niedawno Joannę Muchę. O nominacji nowego szefa tego resortu premier Donald Tusk poinformował w środę (zaprzysiężenie ma nastąpić 27 listopada). Prezes piłkarskiej centrali nie ukrywa, że liczy na udaną współpracę. "My, jako PZPN, jesteśmy do dyspozycji nowego ministra. Muszę przyznać, że nasze kontakty z panią Joanną Muchą układały się znakomicie. Korzystając z okazji, chciałbym za to podziękować. Mam nadzieję, że współpraca z nowym szefem sportu też będzie bardzo dobra" - podkreślił. "Swoją drogą, miło nam, że nowy minister sportu był w ubiegłym roku delegatem na zjazd PZPN (z klubu GKS Bełchatów - przyp. red)" - dodał Boniek, który wówczas został wybrany na prezesa związku.