Marek Papszun od sezonu 2023/24 nie pełni już punkcji trenera trenerem Rakowa Częstochowa. Mimo że jest to szkoleniowiec, na jakiego polska piłka czekała bardzo długo i przez siedem lat w jednym zespole osiągnął w niej absolutnie wszystko, to przez tak wiele miesięcy nie znalazł się ani jeden klub, który dałby pracę temu szkoleniowcowi. Odkąd Papszun pozostaje na bezrobociu, trenera zmieniał Lech Poznań, Legia Warszawa, Wisła Kraków, a nawet reprezentacja Polski. Trudno uwierzyć w to, że ani jeden z prezesów wymienionych drużyn nie pomyślał o zatrudnieniu Marka Papszuna, który uchodzi za najlepszego polskiego trenera ostatnich lat. Jednak mimo bardzo mocnej pozycji na rynku szkoleniowiec ten nadal pozostaje bez pracy. Zbigniew Boniek, który był gościem Romana Kołtonia na kanale "Prawda Futbolu", nie ukrywa, że jest zdziwiony tą sytuacją. Były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej sam nie rozumie, jak to jest, że tak uznany trener przez tak długi czas nie znalazł zatrudnienia w polskiej piłce. "Polskiej piłki nie stać na to, aby Papszun tak długo nie pracował". Boniek doradził Jarosławowi Królewskiemu - Jestem absolutnie zaskoczony. Nie poznałem pana Marka na tyle, żeby mógł mi dać jakąś opinię wiążącą. Natomiast jest on trenerem, przede wszystkim, skutecznym. I w polskiej rzeczywistości trener o takim CV nie może znaleźć pracy. Nie jest to łatwe. Jeżeli wróci do Rakowa, to na pewno będę się temu przyglądał - ocenił Zbigniew Boniek. - Pan Papszun lubi robić coś dużego z czegoś małego - zauważył Boniek. Na te słowa Roman Kołtoń zaznaczył, że Marek Papszun pracuje na zasadzie dużego zaufania i władzy w klubie. - Ja na przykład na miejscu pana Jarosława Królewskiego bym go wziął pół roku temu i dał mu kontrolę nad całą strefą sportową - zaproponował Zbigniew Boniek. - A powrót do Rakowa? Nie wiem, zobaczymy. Ja życzę Szwardze jak najlepiej i niech pracuje jak najdłużej - skomentował wiceprezydent UEFA. Jak długo jeszcze Marek Papszun pozostanie na bezrobociu? W tym momencie trudno ocenić nawet tak, kiedy możemy poznać odpowiedź na to pytanie. Jedno jest natomiast pewne - gdziekolwiek szkoleniowiec ten nie podejmie pracy, będzie z dużą uwagą obserwowany przez polskie środowisko piłkarskie. Jest to bowiem postać, obok której wyjątkowo trudno przejść obojętnie.