Mecze Legii Warszawa z Widzewem Łódź od zawsze budziły ogromne emocje. W latach 90. decydowały o tytule mistrzowskim, jednak potem, kiedy łodzianie zaczęli mieć coraz większe problemy, nieco straciły na znaczeniu. Teraz również kibice zacierali ręce na ten mecz, ale niestety, choć mecz mógł się podobać, nie obyło się bez przykrych incydentów. Zatrzymania po meczu Legia - Widzew Jak przekazała Komenda Stołeczna Policji po spotkaniu doszło do licznych zatrzymań. "Wczoraj podczas zabezpieczenia meczu Legia Warszawa-Widzew Łódź policja zatrzymała 43 osoby, w tym m.in za posiadanie środków odurzających, pirotechniki, niebezpiecznego narzędzia, a także poszukiwanych do odbycia kary" - czytamy w oficjalnym komunikacie. Przypomnijmy, że spotkanie zakończyło się remisem 2:2. Pierwszy raz od 2001 roku Widzew wywiózł z Łazienkowskiej punkt. W obecności prawie 30 tysięcy kibiców łodzianie dwa razy przegrywali z Legią i dwa razy potrafili wyrównać. Czytaj także: Huśtawka emocji w polskim klasyku Skandaliczne obrazki po meczu Niestety, po spotkaniu doszło do incydentów, których nikt nie chciałby oglądać. Jak poinformował dziennikarz Sport.pl Dominik Wardzichowski, część kibiców Legii przeskoczyło na sektory VIP i zaatakowało grupę osób z szalikiem Widzewa. Po przepychankach z ochroną rozpoczął się odwrót, ale jedna z osób spadła z trybuny! Według relacji dziennikarza, kibic wstał o własnych siłach, ale po kilku minutach pod stadion przy ulicy Łazienkowskiej podjechało pogotowie. To wszystko rzutuje niestety na negatywny obraz spotkania, które przecież na murawie dostarczyło wielu pozytywnych emocji. Na trybunach zresztą również było naprawdę interesująco, kibice gospodarzy przygotowali efektowną oprawę, a i przyjezdni głośno wspierali swoją drużynę. Jak zwykle w takiej sytuacji szkoda, że pojedynczy kibice psują opinię całości.