W pierwszym piątkowym meczu na Stadionie Miejskim w Chorzowie miejscowy Ruch podejmie Podbeskidzie. Faworytem tego spotkania będzie drużyna "Niebieskich", mimo że przegrała ostatnie dwa mecze. Podbeskidzie od pięciu spotkań nie wygrało, osiągnęło za to w tym czasie cztery remisy. Dzielić się punktami z przyjezdnymi Ruch jednak z pewnością nie zamierza - ostatni raz, gdy w ich spotkaniu nie wyłoniono zwycięzcy miał miejsce w listopadzie (bezbramkowy remis z Lechią w Gdańsku). Mecz Ruchu z Podbeskidziem rozpocznie się o godzinie 18:00. W drugim piątkowym spotkaniu Korona zagra z Pogonią. Ten mecz zapowiada się o tyle interesująco, że ciężko wskazać w nim faworyta. W ostatnich pięciu spotkaniach gospodarze zaliczyli cztery remisy oraz zwycięstwo, zaś goście trzy razy dzielili się z przeciwnikami punktami, a dwa razy ich ogrywali. Korona dysponuje najlepszą defensywą na wiosnę (straciła tylko cztery bramki), ale piłkarze Dariusza Wdowczyka są jedynym zespołem w Ekstraklasie, który nie przegrał w tym roku. Początek meczu o 20:30. "Dla mnie nie jest istotne czy wygra Legia, czy Lech. Liczę, że obie drużyny stworzą widowisko na najwyższym poziomie, które zachwyci całą Polskę" - powiedział selekcjoner reprezentacji Polski Adam Nawałka o pierwszym sobotnim spotkaniu 28. kolejki Ekstraklasy. Liderująca Legia zagra w nim z zajmującym drugie miejsce Lechem. Goście tracą do stołecznej drużyny siedem punktów. Legia to zespół, który pokonuje bramkarzy rywali najczęściej w Ekstraklasie - 53 trafienia na 177 celnych uderzeń. Nie znaczy to jednak, że pod bramką gospodarzy nie będzie równie ciekawie: piłkarze Mariusza Rumaka oddali już 450 strzałów w tym sezonie. Hit kolejki rozpocznie się o 15:30. W drugim sobotnim meczu Cracovia zagra z Widzewem. "Pasy" kiepsko radzą sobie na własnym stadionie w tym sezonie: stracili tam aż 21 bramek i zdobyli jedynie 16 punktów. Łodzianie za to na wyjazdach grają fatalnie - w bieżącej kampanii nie zdobyli na obcych boiskach nawet jednego "oczka". Cracovia podejmie Widzew o godzinie 18:00. Sobotnie mecze zakończy spotkanie w Gdańsku, gdzie miejscowa Lechia zmierzy się z Piastem. Będzie to mecz 10. zespołu z 12. Zwycięzca tego starcia zbliży się do wymarzonej ósemki, przegrany znacznie się od niej oddali. W drużynie gospodarzy zabraknie pauzującego za osiem żółtych kartek Pawła Dawidowicza, zaś w ekipie z Gliwic zabraknie Radosława Murawskiego, który obejrzał cztery "żółtka". Początek spotkania o godzinie 20:30. Zawisza zagra ze Śląskiem w pierwszym niedzielnym spotkaniu. Bydgoszczanie będą musieli radzić sobie bez trenera Ryszarda Tarasiewicza, który został zawieszony na dwa mecze przez Komisję Ligi. Ich rywalami będą piłkarze Śląska, którzy po zmianie trenera zaczęli notować lepsze wyniki. Tadeusz Pawłowski ma jednak problemy kadrowe, gdyż zawieszeni za kartki są Dudu Paraiba oraz Krzysztof Ostrowski. Mecz Zawiszy ze Śląskiem o godzinie 15:30. W drugim niedzielnym spotkaniu Górnik zagra z Jagiellonią. Gospodarze w tym roku stracili 11 bramek (najwięcej w Ekstraklasie) i jeszcze nie wygrali. Faworytami więc będą goście z Białegostoku, która posiada najlepszą defensywę na wyjeździe obok Pogoni Szczecin (tylko 16 straconych bramek), a w ostatnich pięciu meczach zdobyli osiem punktów. Jagiellonia zagra bez pauzujących za kartki Michała Pazdana i Giorgiego Popchadze. Spotkanie w Zabrzu o godzinie 18:00. Kolejka zakończy się w poniedziałek meczem w Lubinie, gdzie Zagłębie podejmie Wisłę. "Miedziowi" w tym roku radzą sobie lepiej niż jesienią - wiosną tylko raz przegrali. Ich przeciwnikiem będzie "Biała Gwiazda". Podopieczni Franciszka Smudy nie wygrali od czterech spotkań, a w poniedziałkowym spotkaniu będą musieli znów radzić sobie bez pauzującego za czerwoną kartkę lidera defensywy Arkadiusza Głowackiego. W Lubinie może zabraknąć też Gordana Bunozy, którego dopadła angina. Mecz Zagłębie - Wisła odbędzie się o godzinie 18:00. Zobacz terminarz, wyniki, tabelę i strzelców Ekstraklasy Autor: Aleksander Sarota