Na czym polega problem? Władze klubu z Bełchatowa przekonują, że zawodnik nie ma w kontrakcie wpisanej kwoty odstępnego, tymczasem przeciwnego zdania są krakowianie. Sprawę zbada (i wyda wyrok) Wydział Gier Polskiego Związku Piłki Nożnej. Najpierw jednak musi sprawdzić zapisy w kopii kontraktu Garguły, jaką PGE GKS Bełchatów złożył do Ekstraklasy SA. PZPN już wystąpił do Ekstraklasy o udostępnienie dokumentu. Wyrok ma zapaść za tydzień. - Wisła Kraków złożyła do nas wniosek o zajęcie się sprawą Garguły. Dlatego wystąpiliśmy do Ekstraklasy, gdzie zdeponowany jest kontrakt piłkarza - potwierdził w rozmowie z nSportem Wojciech Jugo, szef Wydziału Gier PZPN. - Na razie nie wiemy jakie są zapisy w kontrakcie pomiędzy Gargułą a GKS-em Bełchatów. Sam zawodnik przed paroma dniami przekonywał, że do jego przejścia pod Wawel brakuje naprawdę niewiele i wiosną na pewno będzie reprezentował barwy krakowskiej Wisły razem ze swoim dobrym znajomym z Bełchatowa Radosławem Matusiakiem.