Zapis relacji na żywo z meczu Zagłębie Lubin - Pogoń Szczecin Zapis relacji na żywo na urządzenia mobilne z meczu Zagłębie Lubin - Pogoń Szczecin Zagłębie podchodziło do tego spotkania jako jedna z dwóch niepokonanych drużyn. Manewr z grą trójką środkowych obrońców, który powiódł się w ostatniej kolejce, przyniósł korzyść i tym razem. Na przerwę schodzili już prowadząc 2-0, a dwie asysty zaliczyli zawodnicy grający jako "wahadłowi". Zaledwie sześć minut zabrało "Miedziowym" wyjście na prowadzenie. Daniel Dziwniel, który bardzo dobrze podłączał się do akcji ofensywnych, obsłużył doskonałym dośrodkowaniem Martina Neszpora, a napastnik głową skierował piłkę do bramki. Winę za utratę bramki w dużej mierze ponosi Łukasz Załuska, który miał piłkę na rękach, ale nie zdołał obronić strzału. Podopieczni Piotra Stokowca mieli znaczną przewagę i kontrolowali wydarzenia na boisku. Bliski zdobycia bramki z rzutu wolnego był Filip Starzyński, ale tym razem Załuska był na posterunku. Gola powinien strzelić Filip Jagiełło, którego Starzyński genialnym podaniem doprowadził do sytuacji sam na sam. Pomocnik próbował uderzać między nogami Załuski, lecz górą był bramkarz "Portowców". Minutę później kontuzji nabawił się strzelec bramki Neszpor, którego na boisku zastąpił Jakub Świerczok. Rezerwowy napastnik nie chciał być gorszy od Czecha i niecałe dziesięć minut później także wpisał się na listę strzelców. Tym razem fantastyczną asystę zaliczył Alan Czerwiński, który poradził sobie z trzema obrońcami i mięciutko wrzucił piłkę do Świerczoka. Ten spokojnie przyjął sobie piłkę na klatkę piersiową i technicznym strzałem nie dał szans Załusce. W międzyczasie Pogoń przeprowadziła jedyną groźną akcję w pierwszej części, ale główkujący z kilku metrów Adam Frączczak fatalnie się pomylił. Na przerwę "Miedziowi" powinni schodzić z trzybramkowym prowadzeniem, bo piłkę w siatce umieścił jeszcze Arkadiusz Woźniak. Sędzia odgwizdał pozycję spaloną, ale można mieć poważne zastrzeżenia czy podjął dobrą decyzję. W przerwie trener "Portowców" Maciej Skorża dokonał dwóch zmian, choć gdyby mógł zapewne wymieniłby całą drużynę. Na boisku pojawili się Dawid Kort oraz Jakub Piotrowski, w miejsce Rafała Murawskiego oraz Tomasza Hołoty. Zmiany te wniosły nieco ożywienia do gry Pogoni, która mogła wrócić do gry po przerwie. Swoją szansę miał Dariusz Formella, ale jego strzał z boku pola karnego przeleciał ponad bramką. Blisko kontaktowego gola było po strzale Korta i dobitce Frączczaka, ale piłkę z linii bramkowej wybił Bartosz Kopacz. W 57. minucie podwójną interwencja popisał się Załuska, który najpierw obronił strzał Świerczoka, a potem w dobry stylu dobitkę Woźniaka. Pogoń starała się atakować, ale ich próby były zbyt chaotyczne, by na poważnie zagrozić bramce Polaczka. Zagłębie z biegiem czasu spuściło z tonu, choć chyba niepotrzebnie, bo trzecia bramka dla "Miedziowych" zabiłaby mecz. Szansę na to miał choćby Kopacz, ale jego strzał po dośrodkowaniu Starzyńskiego z rzutu wolnego minął słupek bramki. Im bliżej było końca meczu, tym mniej wierzyła Pogoń w osiągnięcie satysfakcjonującego rezultatu. Nie udało im się strzelić nawet honorowej bramki, a w doliczonym czasie dobił ich jeszcze Jakub Świerczok, który przypieczętował zwycięstwo "Miedziowych". Zagłębie odniosło gładkie zwycięstwo i - przynajmniej tymczasowo - wskoczyło na fotel lidera. Wojciech Górski Zagłębie Lubin - Pogoń Szczecin 3-0 (2-0) Bramki: 1-0 Neszpor (6.), 2-0 Świerczok (33.), 3-0 Świerczok (90.) Ranking Ekstraklasy - sprawdź! Ekstraklasa: wyniki, tabela, terminarz, strzelcy