Kliknij, by przejść do zapisu relacji na żywo z meczu Zagłębie Lubin - Lechia Gdańsk Zapis relacji na żywo na urządzenia mobilne Lechia od kilku kolejek gra po prostu koszmarnie - do Lubina jechała z serią siedmiu meczów bez wygranej. Biorąc pod uwagę jej potencjał piłkarski, a także przedsezonowe ambicje, jest to wynik nie do zaakceptowania przez gdańskich kibiców. W grze podopiecznych Adama Owena nie widać było jednak, by byli gotowi umrzeć za trzy punkty w Lubinie. Podobnie zresztą można powiedzieć o grze gospodarzy - pierwszą połowę można w zasadzie zbyć tym, że się odbyła. Jedyny celny strzał przed przerwą oddał w 45. minucie Jakub Maresz, ale trafił prosto w Duszana Kuciaka. A szkoda, bo z lewej strony ładnie dośrodkował Adam Matuszczyk. Jedynym pozytywem, jeśli już na siłę mielibyśmy się ich doszukiwać, była gra prawych obrońców obu drużyn - zarówno Alan Czerwiński, jak i Paweł Stolarski chętnie włączali się do akcji ofensywnych, ale często brakowało im wsparcia kolegów, którzy dobrym wyjściem na pozycję, czy zagraniem na "klepkę" mogliby przyspieszyć akcję. Druga połowa zaczęła się od dwóch strzałów gości - co prawda niecelnych - ale to i tak lepszy wynik, niż w pierwszych 45 minutach. Dawało to jakąś nadzieję na rozkręcenie się spotkania, ale ta szybko została zgaszona. Gra wyglądała tak samo, jak na początku meczu - obie drużyny grały ładnie dla oka, ale tylko do linii szesnastego metra przed bramką rywala. Piłka znajdowała się w polu karnym rzadko, a strzały z dystansu najczęściej lądowały w górnych sektorach trybun. Kwadrans przed końcem boisko z urazem barku opuścić musiał Stolarski, który niefortunnie upadł, opierając się całym ciężarem ciała na ramieniu. Na boisku pod koniec spotkania zameldował się za to Mateusz Matras, który debiutował w nowym klubie w meczu ze swoim ostatnim pracodawcą. Obie drużyny grały tak, jakby remis w pełni je zadowalał, co było o tyle dziwne, że Lechia ma zaledwie trzy punkty przewagi (i mecz więcej) nad strefą spadkową, a Zagłębie w najbliższej kolejce może wypaść z górnej ósemki tabeli. Ostatecznie Zagłębie i Lechia po jednym z najsłabszych meczów sezonu podzieliły się punktami. Wojciech Górski Zagłębie Lubin - Lechia Gdańsk 0-0 Żółta kartka - KGHM Zagłębie Lubin: Kamil Mazek, Adam Matuszczyk, Sasa Balic. Lechia Gdańsk: Adam Chrzanowski. Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa). Widzów 1 821 KGHM Zagłębie Lubin: Dominik Hładun - Alan Czerwiński, Bartosz Kopacz, Lubomir Guldan, Sasa Balic - Adam Matuszczyk, Jakub Tosik (70. Arkadiusz Woźniak) - Kamil Mazek (68. Łukasz Moneta), Filip Jagiełło, Filip Starzyński (77. Mateusz Matras) - Jakub Mares. Lechia Gdańsk: Dusan Kuciak - Joao Nunes, Gerson Guimaraes, Adam Chrzanowski - Filip Mladenovic (70. Milos Krasic), Ariel Borysiuk (65. Simeon Sławczew), Daniel Łukasik, Flavio Paixao, Paweł Stolarski (75. Grzegorz Wojtkowiak) - Sławomir Peszko, Marco PaixaoEkstraklasa: wyniki, tabela, terminarz, strzelcy Ranking Ekstraklasy - sprawdź!