Zobacz wyniki, terminarz i tabelę Lotto Ekstraklasy Makuszewski zerwał więzadła poboczne i krzyżowe w niedzielnym meczu z Cracovią - źle stanął na murawie, bez kontaktu z rywalem. I choć jego kolano zostanie zoperowane już w najbliższy piątek w Rzymie, to szanse na powrót na boisko przed końcem sezonu są minimalne. Wstępnie szacuje się, że rehabilitacja potrwa co najmniej pół roku. Bjelica, choć stracił swojego podstawowego piłkarza, który w tym roku zdobył już pięć bramek i miał sześć asyst, nie dramatyzuje. - Dla mnie to nie jest dramat, bo dramatem są inne rzeczy w życiu. To ciężka sytuacja dla "Makiego", dla każdego w Lechu, dla kibiców. Będzie miał jednak pomoc każdego z nas. Będziemy go tak budować, by wrócił na boisko równie mocny jak był teraz, przed kontuzją. To niezwykle istotny zawodnik dla Lecha i każda akcja mogąca mu pomóc jest dobra. Klub też coś zrobi, kibice mogą coś zrobić, by czuł wsparcie i doping od nas - dodaje chorwacki szkoleniowiec, który w poniedziałek rozmawiał z załamanym piłkarzem. "Ciężka sytuacja" - tak to komentuje Bjelica. - W życiu są też inne rzeczy, nie tylko praca i piłka. Będzie ojcem, a to bardzo pozytywna rzecz. Może stać się tak, że będzie wolał być więcej czasu z żoną i dzieckiem, to też ważne. Oby wszystko było OK, a jak wróci, to znów stanie się istotnym piłkarzem Lecha - mówi szkoleniowiec. Bjelica zapewnił, że uraz Makuszewskiego niczego nie zmienia w ustawieniu i kadrze Lecha. Na razie do kadry pierwszej drużyny został przesunięty reprezentant Polski U-18 Tymoteusz Klupś, który jesienią rozegrał 17 spotkań w trzecioligowych rezerwach Lecha. 17-latek może grać na skrzydle i w ataku. - Nie potrzebujemy dokonywać żadnych zmian. "Maki" jest dla nas ważnym piłkarzem i pokazał to w tym roku, ale mamy do dyspozycji zawodników, którzy mogą go zastąpić. Gotowy do gry jest Mario Szitum, Kamil Jóźwiak podpisał nowy kontrakt, mamy Baerkrotha, Raduta i Jevticia. Także Klupś, który przez tydzień pokazał, że jest przyszłością tego klubu. Nie widzę powodu, by coś zmieniać - tłumaczy Bjelica. W środowym meczu z Zagłębiem w Lubinie, 18.00, ma jednak trochę więcej problemów kadrowych. Oprócz Makuszewskiego wykluczony jest także kapitana drużyny Macieja Gajosa, a niepewny - Emira Dilavera i Niklasa Baerkrotha. Dwaj ostatni nie trenowali w poniedziałek, ale mieli próbować włączyć się we wtorkowe zajęcia. Gotowi są za to Mario Szitum i Radosław Majewski. Interia zaprasza na tekstową relację na żywo z tego meczu Tutaj znjadziesz relację na żywo na urządzenia mobilne Andrzej Grupa