Zobacz zapis relacji na żywo z meczu Zagłębie Lubin - Lech Poznań Relacja dostępna także na urządzeniach mobilnych Trener Nenad Bjelica zaskoczył wyjściowym składem, bo na ławce posadził swojego najskuteczniejszego do tej pory strzelca - Christiana Gytkjaera. Jego miejsce zajął Deniss Rakels, który w tym sezonie nie strzelił jeszcze gola w Ekstraklasie i ani razu nie rozegrał pełnych 90 minut. W ekipie Zagłębia za kartki pauzował natomiast Jarosław Jach. W pierwszej połowie więcej klarownych akcji mieli gospodarze. Już w 10. minucie gola mógł strzelić Sasza Balić. Po dośrodkowaniu z rożnego obrońca niebezpiecznie uderzał z główki, ale Matusz Putnocky nie dał się pokonać i złapał piłkę. Lech próbował zaskakiwać rywala strzałami z dystansu, ale w większości przypadków były one kompletnie nieudane. Jedną z ciekawszych akcji "Kolejorz" miał dopiero w 36. minucie. Najpierw zza "szesnastki" groźnie uderzał Łukasz Trałka, ale jego strzał został zablokowany. Poprawiać próbował Darko Jevtić. Tym razem jednak piłkę złapał Martin Polaczek. Tuż przed zejściem do szatni futbolówka wpadła do siatki Lecha Poznań. Po strzale Łukasza Janoszki, piłka odbiła się od jednego z piłkarzy Zagłębia i wylądowała w bramce. Sędziowie jednak słusznie dopatrzyli się w tej sytuacji spalonego. Do przerwy ostatecznie żadnych bramek nie oglądaliśmy. Lech w pierwszych 45 minutach oddał zaledwie jeden celny strzał. W drugiej połowie goście bardzo szybko mogli wyjść na prowadzenie. Po dośrodkowaniu z rożnego, niebezpiecznie głową uderzał Trałka, ale znakomitą interwencją popisał się Polaczek i piłka nie wpadła do bramki. W 66. minucie sędzia Jarosław Przybył podyktował natomiast rzut karny dla gospodarzy. Bartłomiej Pawłowski upadł w polu karnym po starciu z Emirem Dilaverem. Gotowy do wykonania "jedenastki" był już Jakub Świerczok, ale sędzia zdecydował się na sprawdzenie sytuacji VAR-em i ostatecznie odwołał swoją decyzję. Tuż przed końcem meczu na bramkę Lecha uderzał jeszcze groźnie Świerczok. Piłka, po jego strzale z pola karnego, ostatecznie jednak obiła tylko boczną siatkę. "Kolejorz" mecz kończył grając w dziesiątkę. W doliczonym czasie gry za drugą żółtą kartkę wyleciał z boiska Rafał Janicki. Bohaterem gości mógł zostać Nicklas Baerkroth, który w ostatnich minutach miał znakomitą okazję na zdobycie bramki. Piłkarz dostał świetne podanie w pole karne. Był kompletnie niepilnowany, ale jego strzał w ostatniej chwili zablokował jeden z rywali.Lech po remisie z Zagłębiem zajmuje czwarte miejsce w lidze. "Kolejorz" do pierwszej Legii Warszawa traci pięć punktów. "Miedziowi" natomiast okupują siódmą lokatę. Adrianna Kmak Zagłębie Lubin - Lech Poznań 0-0 KGHM Zagłębie Lubin: Martin Polaczek - Alan Czerwiński, Bartosz Kopacz, Lubomir Guldan, Szasa Balic - Krzysztof Janus (52. Patryk Tuszyński), Adam Matuszczyk, Filip Jagiełło, Bartłomiej Pawłowski, Łukasz Janoszka - Jakub Świerczok. Lech Poznań: Matus Putnocky - Robert Gumny, Rafał Janicki, Emir Dilaver, Wołodymyr Kostewycz - Darko Jevtić, Łukasz Trałka, Abdul Aziz Tetteh, Radosław Majewski (63. Nicklas Barkroth), Mario Szitum (58. Kamil Jóźwiak) - Deniss Rakels (77. Christian Gytkjaer). Sędzia: J. Przybył Widzów: 7 629 Po meczu powiedzieli: Rene Poms (II trener Lecha): - Zaczęliśmy ten mecz całkiem nieźle i pierwsza połowa w naszym wykonaniu była niezła. Graliśmy w dość zwartej formacji i nie dochodziło do zbyt wielu sytuacji pod naszą bramką. Z drugiej strony sami nie stworzyliśmy sobie zbyt wielu sytuacji bramkowych. W drugiej połowie im dłużej trwała gra, tym była coraz bardziej otwarta. Pod koniec meczu mieliśmy bardzo dobrą sytuację Niklasa, którą powinniśmy wykorzystać i to mogło nam dać trzy punkty. Co do karnego, to byłem pewien, że go nie było i byłem zaskoczony, że sędzia musiał korzystać z wideoweryfikacji. Uważam, że takie możliwości, jakie daje technika trzeba wykorzystrywać, ale to w jaki sposób jest to teraz robione, nie zadowala. Mariusz Lewandowski (trener Zagłębia): - Uważam, że byliśmy dzisiaj świadkami ciekawego meczu, mimo że nie padły bramki. Sytuacji nie brakowało obu zespołom. Nie chciałbym się odnosić do decyzji sędziowskich, bo każdy widział, co się wydarzyło i wszystko jest chyba jasne. Patryk Tuszyński zaczął dzisiaj mecz na ławce, bo taka była moja decyzja taktyczna. Ekstraklasa: wyniki, tabela, terminarz, strzelcy Ranking Ekstraklasy - sprawdź!