Zobacz zapis relacji na żywo z meczu Zagłębie Lubin - Jagiellonia Białystok Zapis relacji z meczu na urządzenia mobilne Za tydzień, w ostatniej kolejce, Jagiellonia podejmie Wisłę Płock i musi wygrać oraz liczyć na porażkę Legii z Lechem w Poznaniu. Przy równej liczbie punktów między "Jagą" a Legią mistrzem będzie Jagiellonia, która była wyżej po rundzie zasadniczej. "Jaga" od pierwszej minuty przycisnęła Zagłębie, potwierdzając, że nie zamierza przedwcześnie rezygnować z tytułu. Do dziesiątej minuty "Miedziowi" mieli ogromne problemy, żeby przekroczyć linię środkową. Już w drugiej minucie Przemysław Frankowski uderzył mocno z dystansu, ale wprost w ręce Dominika Hładuna. W szóstej minucie Filip Jagiełło zanotował prostą stratę na własnej połowie. W efekcie Cillian Sheridan wpadł z piłką w pole karne, naciskany uderzył jednak zbyt słabo. Chwilę później Irlandczyk był bliższy szczęścia, gdy, po podaniu Arvydasa Novikovasa, strzelił płasko w długi róg, lecz nieznacznie się pomylił. Po dwudziestu minutach spotkania "Jaga" przeważała w posiadaniu piłki 55 - 45 proc. Wtedy dopiero zaczęło powoli budzić się Zagłębie, ale niewiele z jego akcji wynikało. Za to goście, gdy dowiedzieli się, że w korespondencyjnym pojedynku w Warszawie Legia zdobyła bramkę, szybko odpowiedzieli golem. W 25. minucie Guilherme dośrodkował z wolnego płasko przed bramkę, a Taras Romanczuk uciekł rywalom i z bliska nie dał szans Hładunowi. Ukrainiec z polskim paszportem przypomniał się selekcjonerowi Adamowi Nawałce, który nie włączył go do szerokiej kadry na mundial w Rosji. W końcówce pierwszej połowy "błysnął", znany z ostrej gry, Jakub Tosik. Zawodnik Zagłębia miał dużo szczęścia, że nie wyleciał z boiska jeszcze w pierwszej połowie. Za dwa ostre faule zobaczył tylko raz żółtą kartkę. Jego zespół przed przerwą nie oddał celnego strzału. Początek drugiej połowy mógł się podobać za sprawą obu drużyn. W 49. minucie Frankowski idealnie wyłożył piłkę na 11. metr, ale nadbiegający Martin Pospiszil fatalnie przestrzelił. Ta sytuacja mogła błyskawicznie zemścić się na gościach. Jakub Maresz ruszył od połowy na bramkę Mariana Kelemena, ale przegrał pojedynek z bramkarzem "Jagi". W 53. minucie walcząca o mistrzostwo Jagiellonia miała już dwie bramki przewagi. Po dośrodkowaniu Guilherme z rzutu rożnego, najlepiej przed bramką Zagłębia odnalazł się Bartosz Kwiecień i uderzeniem głową pokonał Hładuna. To jego druga bramka głową w drugim meczu z rzędu. W ostatnią środę też trafił na 2-0 w wygranym meczu z Lechem w Poznaniu. W 57. minucie boisko opuścił Aleksandar Todorovski. Piłkarz Zagłębia został owacyjnie pożegnany przez kolegów i kibiców, gdyż po sezonie rozstaje się z lubińskim klubem. Trzy minuty później Maresz był o włos od kontaktowej bramki, gdy Kelemen odbił piłkę, nabijając napastnika "Miedziowych". Bramkarz Jagiellonii miał jednak szczęście, bo futbolówka trafiła w słupek. Wydawało się, że goście spokojnie dowiozą prowadzenie do końca, ale niemrawe Zagłębie postraszyło ich w końcówce. Po rzucie wolnym Filipa Starzyńskiego, Lubomir Guldan przedłużył piłkę, a Tosik z bliska wepchnął ją do siatki. Na wyrównanie zabrakło już czasu. Po meczu powiedzieli: Ireneusz Mamrot (trener Jagiellonii): "To dla nas bardzo ważne zwycięstwo. W końcówce zrobiło się nerwowo, bo straciliśmy gola, który napędził Zagłębie. Zabrakło nam utrzymania się przy piłce, kiedy gospodarze rzucili wszystkie siły do ataku i starali się za wszelką cenę wyrównać. Cieszę się, że udało nam się w tej ważnej części sezonu strzelić gole po stałych fragmentach gry. Teraz zaczynamy już myśleć o meczu z Wisłą Płock". Mariusz Lewandowski (trener Zagłębia): "Pierwsza połowa w naszym wykonaniu była bardzo słaba. Nie było agresywności, mieliśmy mało z gry i Jagiellonia nas zdominowała. Byłem tym mocno zdenerwowany i w szatni powiedzieliśmy sobie kilka słów. W drugiej połowie było już lepiej. Pojawiły się sytuacje bramkowe i powinniśmy je wykorzystać. Mogliśmy doprowadzić do remisu. Oba gola straciliśmy po stałych fragmentach gry i będziemy mieli co analizować. Były jednak w tych ostatnich przegranych przez nas mecze pozytywy i jednym z nich był Paweł Żyra. Udowodnił, że mogę na niego liczyć w przyszłości". Zagłębie Lubin - Jagiellonia Białystok 1-2 (0-1) Bramki: 0-1 Taras Romanczuk (25.), 0-2 Bartosz Kwiecień (53.), 1-2 Jakub Tosik (87.) Żółte kartki - Zagłębie Lubin: Jakub Maresz, Jakub Tosik, Sasa Balić. Jagiellonia Białystok: Łukasz Burliga, Cillian Sheridan, Roman Bezjak. Sędzia: Jarosław Przybył. Widzów: 3890. Zagłębie Lubin: Dominik Hładun - Aleksandar Todorovski (57. Alan Czerwiński), Bartosz Kopacz, Lubomir Guldan, Sasza Balić - Bartosz Slisz (58. Bartłomiej Pawłowski), Jakub Tosik, Filip Jagiełło (76. Łukasz Janoszka), Filip Starzyński, Paweł Żyra - Jakub Maresz. Jagiellonia Białystok: Marian Kelemen - Łukasz Burliga, Ivan Runje, Nemanja Mitrović, Guilherme Sitya - Przemysław Frankowski (82. Roman Bezjak), Bartosz Kwiecień, Taras Romanczuk, Martin Pospisil (63. Piotr Wlazło), Arvydas Novikovas (76. Jakub Wójcicki) - Cillian Sheridan. WS Wyniki, terminarz i tabela grupy mistrzowskiej Ekstraklasy Wyniki, terminarz i tabela grupy spadkowej Ekstraklasy