- Transfery? To pytania do dyrektora sportowego, ale wiem, że w tej sprawie dużo się dzieje - mówił zaraz po meczu z Wisłą Kraków Ben van Dael. Minęła jednak godzina od wypowiedzenia tych słów przez szkoleniowca, a klub poinformował, że Holender nie prowadzi już Zagłębia. Van Daela już w klubie nie ma, ale są za to nowi zawodnicy. W ostatnim dniu okna transferowego umowy z lubinianami podpisali skrzydłowy Asmir Suljić oraz środkowy pomocnik Matyas Tajti (więcej o tym TUTAJ). Kropkę nad "i" nad potrzebą wzmocnień postawiła porażka Zagłębia z Wisłą w Krakowie 2-4. - Przy wyniku 2-2 powiedzieliśmy sobie, że chcemy ten mecz wygrać. Wyszliśmy troszkę wyżej i dostaliśmy "dzwona". Później już się całkowicie otworzyliśmy, bo chcieliśmy wyrównać i otrzymaliśmy kolejnego - mówił Czerwiński. Fatalny start sezonu sprawił, że szósta siła Ekstraklasy ubiegłego sezonu aktualnie znajduje się na 13. pozycji, a od strefy spadkowej lubinian dzieli tylko lepszy stosunek bramek. - Nie ma co ukrywać - nie jest dobrze. W przerwie reprezentacyjnej będziemy ciężko pracowali. Musimy wszyscy wziąć się do roboty, bo nasza gra nie może wyglądać tak, jak w dwóch ostatnich meczach - przyznaje Czerwiński. - Musimy jak najszybciej wyeliminować błędy. Nie ma się co oszukiwać! Musimy się wziąć w garść - dodaje. Na razie trenerem "Miedziowych" jest Paweł Karmelita, dotychczasowy asystent Ben van Daela, ale wkrótce Zagłębie powinno przedstawić nowego szkoleniowca. PJ