W innych ciekawych sobotnich meczach: ŁKS rozgromił Pogoń 4:0, Wisła Kraków pokonała Górnika Zabrze 1:0, a Korona Kielce wygrała w Gdyni z Arką 3:0. Przy Łazienkowskiej mistrz Polski wygrał, ale na trzy punkty musiał ostro zapracować. Cracovia zaprezentowała się w stolicy dobrze i gdyby w pierwszej połowie wykorzystała wszystkie sytuację mogła wygrać to spotkanie. Goście strzelili jednak tylko jedną bramkę (Piotr Giza w 10. minucie), a Legia zdołała wyrównać tuż przed przerwą za sprawą Eltona. W drugiej połowie przewaga należała już do gospodarzy, którzy jeszcze dwukrotnie pokonywali Sławomira Olszewskiego. Tuż po wznowieniu Hugo popisał się celnym strzałem głową, natomiast w 74. minucie wynik spotkania na 3:1 dla Legii ustalił kolejny obcokrajowiec - Roger. W piątek znakomicie wystartował Widzew a w sobotę formą błysnął inny beniaminek - Łódzki Klub Sportowy! Gracze Marka Chojnackiego rozgromili przed własną publicznością brazylijską Pogoń Szczecin aż 4:0 (2:0) i zostali pierwszym liderem! Łodzianie od pierwszego gwizdka sędziego dominowali na boisku. W pierwszej połowie na listę strzelców wpisali się Ensar Arifovic i Rafał Niżnik. Po zmianie stron obraz gry się nie zmienił. W dalszym ciągu atakowali gospodarze. Ich wysiłki przyniosły skutek. W 63. minucie na 3:0 podwyższył Grzegorz Kmiecik, a pięć minut przed końcem meczu wynik ustalił Adrian Świątek. Tylko jedną bramkę na inaugurację nowego sezonu oglądali kibice "Białej Gwiazdy". Podopieczni Dana Petrescu pokonali przy Reymonta Górnika Zabrze 1:0. Gospodarze zaprezentowali się lepiej po przerwie, ale to w pierwszej połowie zdobyli gola. W 22. minucie karnego - podyktowanego za faul na Jeanie Pauliście - wykorzystał Cleber, który był jednym z wyróżniających się graczy Wisły. Górnik starał się w drugiej połowie wyrównać, ale nie był w stanie przebić się przez blok defensywny krakowian. Zabrzanie zagrali nawet w końcówce trzema napastnikami, ale nie przyniosło to im wyrównania. Nie tak wyobrażali sobie inaugurację ligi kibice Górnika Łęczna. Drużyna prowadzona przez Dariusza Kubickiego przegrała z BOT GKS Bełchatów 1:3 (1:2). W 17. minucie okazję do radości mieli miejscowi fani, kiedy rzut karny wykorzystał Cezary Czpak. Jak się później okazało były to miłe złego początki. Później gole strzelali już tylko zawodnicy z Bełchatowa. Na przerwę bełchatowianie schodzili prowadząc 2:1 po golach Tomasza Jarzębowskiego i Grzegorza Fonfary. Kropkę nad "i" postawił kwadrans przed końcem meczu Radosław Matusiak. Zimny prysznic spotkał fanów Arki. Zespół prowadzony przez Wojciecha Stawowego przegrał u siebie z Kolporterem Koroną 0:3. Brak sprzedanego do Rosji Grzegorza Piechny nie okazał się dla gości tak dotkliwy, a popularnego "Kiełbasę" wyręczyli (czytaj: strzelili bramki): Grzegorz Bonin, Marcin Robak i Paweł Golański. Dokończenie 1. kolejki Orange Ekstraklasy w niedzielę. Odra Wodzisław podejmować będzie Zagłębie Lubin, a Lech Poznań zagra z Wisłą Płock. <a href="http://pilka.interia.pl/liga/1/wyn?id=11436&nr=1" class="more" style="color:#07336C">Zobacz WYNIKI oraz OPISY spotkań pierwszej kolejki</a> oraz <a href="http://pilka.interia.pl/liga/1/tab" class="more" style="color:#07336C">TABELĘ</a>