W czwartek zamknął się pewien etap w historii Piasta Gliwice i całej Ekstraklasy. Ze stanowiska trenera zwolniony został Waldemar Fornalik, który pracował w klubie od września 2017 roku. Doprowadził zespół do tytułu mistrza Polski w 2019 roku, a sezon później do wicemistrzostwa. Fornalik nie chce obciążać finansowo Piasta. Zrezygnował z pieniędzy - Zasługi Waldemara Fornalika i jego sztabu są niepodważalne. Warsztat, wiedza i autorytet, to przymioty trenera, które poprowadziły zespół do sukcesów. Decyzja o rozstaniu nie była łatwa, nigdy nie jest. Znaleźliśmy się jednak w trudnej sytuacji i dla dobra klubu doszliśmy do wniosku, że potrzebna jest zmiana - powiedział prezes Piasta Grzegorz Bednarski, cytowany przez oficjalną stronę klubu. Jak poinformował na Twitterze dziennikarz "Super Expressu" Marcin Torz, 59-latek postanowił dodatkowo nie obciążać finansowo gliwiczan i zrezygnować z pieniędzy, które należały mu się z racji podpisania umowy do czerwca 2024 roku. "Nie będzie na kontrakcie, tylko schodzi z listy płac. A przecież mógłby dostawać, przez prawie dwa lata, duże pieniądze za nic. Panie trenerze - szacunek! Oby inni szkoleniowcy wykazywali się podobną klasą. Marzenia... - napisał Torz. Fornalik poprowadził Piasta w 205 meczach. 88 z nich wygrał, 50 zremisował, a 67 przegrał. Osiągał średnio 1,53 punktu na mecz. Czytaj także: FC Barcelona chce się pozbyć legend! Negocjacje ruszyły