- Możemy tylko przeprosić kibiców. Zachowali się fantastycznie, było ich słychać na stadionie, a nikt się przecież nie spodziewał, że w ogóle przyjadą. Można tylko ich przeprosić i dać z siebie wszystko w następnym spotkaniu ze Śląskiem Wrocław. Nieładnie mówiąc my daliśmy d..., bo inaczej naszej gry nie idzie skomentować - podkreśla. Zwycięskiego gola dla Piasta zdobył Mariusz Muszalik. - Wyszedł mu strzał życia. My potem goniliśmy wynik, próbowaliśmy atakować, lecz bez efektu w postaci bramki. W zasadzie nie stworzyliśmy sobie żadnej klarownej okazji. Tak nie może być - kręci głową Szczot. Szczot po meczu był niepocieszony nie tylko z powodu porażki, ale i urazu, którego się nabawił. - Strzeliło mi coś w nodze, oby się szybko zagoiło - przyznaje z grymasem na twarzy 27-letni zawodnik zabrzańskiego Górnika.