Wrze po wpadce Legii. Trener w roli głównej. "Jak masz honor, odejdź sam"
Po porażce na start fazy ligowej Ligi Konferencji Legia Warszawa udała się do Zabrza na mecz z Górnikiem. Był to zdecydowanie jeden z największych hitów 11. kolejki Ekstraklasy. Goście polegli 1:3, show dał Senegalczyk Ousmane Sow, który zanotował asystę i sam dwukrotnie trafił do siatki. Czy w takiej sytuacji dni trenera Legii są policzone? "Ogromnie przegrał ten tydzień Iordanescu" - słyszymy od ekspertów.

W czwartek Legia Warszawa przegrała 0:1 z Samsunsporem w pierwszym meczu Ligi Konferencji. Na starcie z tureckim zespołem Edward Iordanescu postawił na zawodników, którzy zazwyczaj zasiadają na ławce rezerwowych. Decyzje trenera "Wojskowych" zdziwiły wielu kibiców i ekspertów.
Szkoleniowiec dał do zrozumienia, że w jego hierarchii ważniejsze jest niedzielne starcie z Górnikiem w Zabrzu. Na mecz Ekstraklasy, w wyjściowym składzie Legii pojawili się już piłkarze, tacy jak Bartosz Kapustka, Paweł Wszołek czy Juergen Elitim. Mimo ich obecności goście przegrali 1:3. Bohaterem spotkania był Ousmane Sow. Senegalczyk w pierwszej połowie zanotował asystę do Maksyma Khlana, a następnie sam trafił do siatki. To samo powtórzył w drugiej odsłonie. Honorowe trafienie dla Legii w końcówce zdobył Wahan Biczachczian.
Eksperci ostro po porażce Legii. Iordanescu na świeczniku
Nie da się ukryć, że dużą odpowiedzialność za tę porażkę ponosi rumuński trener. Po drugiej z rzędu przegranej stołecznego klubu niektórzy nie zostawili na nim suchej nitki.
"Trener Legii to "niezły" psycholog, tak chłopaków tym szykowaniem na Górnik spresował, że zawodnicy nie wyszli z szatni. Za to Górnik wykorzystał bezlitośnie" - pisze Dawid Celt, który na co dzień zajmuje się damskim i męskim tenisem. Tym razem wziął pod lupę piłkarską drużynę Legii.
"Iordanescu jak masz honor, odejdź sam" - czytamy na profilu Łukasza Ciony, który do wpisu dołączył materiał wideo.
"Imponujące są te personalne roszady Edwarda Iordănescu. Co prawda w czwartek Legia Warszawa przegrała z Samsunsporem w Lidze Konferencji, ale za to dziś nie zdobyła żadnego punktu w meczu z Górnikiem Zabrze w Ekstraklasie. Coś za coś" - pisze mocno ironicznie Sebastian Staszewski.
"Gdyby Legia nie straciła wcześniej trzech goli, prowadziłaby ulubionym wynikiem trenera Iordanescu! Tydzień-kompromitacja Iordanescu. Ale przynajmniej przerwa na kadrę i można się wyspać" - dodaje Konrad Ferszter ze Sport.pl.
"Na razie największy argument za pozostawieniem Ediego to duża liczba transferów i krótki staż pracy. Jak dla mnie trochę mało. Ciekawe, czy dostarczy kolejne" - ocenia Tomasz Ćwiąkała.
"Tak jak w czwartek - 3 zwycięstwa i jedna porażka. Górnik dobry i konkretny. A Legia?…….." - czytamy na profilu Zbigniewa Bońka.
"Ogromnie przegrał ten tydzień Iordanescu. Absurdalny skład na Samsunspor. Teraz porażka z Górnikiem i nie da się wytłumaczyć, że zmęczeni po pucharach skoro rotował. Ale problem Legii jest taki, że oni są kompletnie niegroźni, bez względu na skład. Dziś doszedł blamaż w obronie" - podsumował Sebastian Chabiniak.









![Fatalny błąd Szczęsnego, aż trudno uwierzyć. Sędzia go "uratował" [WIDEO]](https://i.iplsc.com/000LVZQHVQ24GV52-C401.webp)



