Wraz z kolegami robi furorę w Ekstraklasie. Mógł grać dla innej reprezentacji, decyzja mogła być tylko jedna
Najbliższe dni zdominowane będą przez emocje związane z występami reprezentacji Polski. Szansę na debiut w "młodzieżówce" może otrzymać Marcel Łubik. Bramkarz liderującego w Ekstraklasie Górnika Zabrze od początku sezonu utrzymuje dobrą dyspozycję. W niedzielnej rozmowie w telewizji Canal+ 21-latek zdradził, że otrzymał propozycję gry dla reprezentacji Niemiec, gdzie zaczynał swoją piłkarską karierę. Jego odpowiedź mogła zdziwić zainteresowanych jego usługami.

W poprzednim sezonie w Górniku Zabrze doszło do niespodziewanej roszady. Na sześć kolejek przed końcem rozgrywek z posadą pierwszego trenera pożegnał się Jan Urban. Aktualny selekcjoner reprezentacji Polski stracił zaufanie członków zarządu śląskiego klubu, pomimo zajmowania w tabeli Ekstraklasy przyzwoitej siódmej lokaty. Ambicje w klubie zdawały się być jednak zdecydowanie większe, czego pokłosiem była decyzja o ponownym zakończeniu współpracy z Urbanem.
Sezon z Górnikiem dokończył dotychczasowy asystent Piotr Gierczak, lecz na nową kampanię zatrudniono innego byłego piłkarza tego zespołu. Mowa o Michale Gaspariku, który wcześniej trenował słowacki Spartak Trnava. Ten ruch okazał się bardzo udany, co szybko znalazło odzwierciedlenie w ligowej tabeli.
W ostatnią niedzielę Górnik po raz kolejny zaimponował postronnym obserwatorom, tym razem pokonując u siebie Legię Warszawa. Już po 31. minutach gospodarze prowadzili 2:0, a finalnie zakończyło się zwycięstwem 3:1. Ten triumf sprawił, że Górnik błyskawicznie odzyskał fotel lidera, utracony kilka godzin wcześniej na rzecz Jagiellonii Białystok.
Marcel Łubik stanął przed wyborem. Bramkarz Górnika nie zastanawiał się długo
Od pierwszego zagrania nowego sezonu z bramki Górnika nie wychodzi Marcel Łubik. Przez lata był to golkiper w Polsce znany jedynie koneserom. Wszystko przez fakt odbierania piłkarskiej edukacji w Niemczech. Jeden z filarów lidera Ekstraklasy od wieku juniorskiego terminował w FC Augsburg, lecz nigdy nie było mu dane zadebiutować w pierwszym zespole drużyny z Bundesligi.
Niemiecki klub nie zdecydował się wypuścić z rąk utalentowanego bramkarza. By umożliwić mu dalszy rozwój, zdecydowano się na wypożyczenia do Polski. W poprzednim sezonie zaprezentował się bardzo dobrze w pierwszoligowym GKS-ie Tychy, czym zapracował na angaż w Ekstraklasie. Tam również nie zawodzi, co nie umknęło uwadze selekcjonera młodzieżowej reprezentacji Polski.
Jerzy Brzęczek powołał Łubika już na wrześniowe zgrupowanie, lecz do debiutu w narodowych barwach nie doszło z powodu kontuzji. W październiku może być już zgoła inaczej. Dotychczasowa "jedynka" Kacper Tobiasz znalazł się w seniorskiej kadrze, przez co walka o skład powinna rozegrać się między bramkarzem Górnika a Sławomirem Abramowiczem z Jagiellonii.
Łubik był gościem niedzielnego programu "Liga+ Extra" nadawanym przez Canal+. W trakcie rozmowy z dziennikarzami 21-latek zdradził, że w jego przypadku w grę wchodziła gra nie tylko dla Polski. Bramkarz dysponuje ponadto niemieckim i tureckim paszportem, i to właśnie ze strony naszych zachodnich sąsiadów padło bezpośrednie zapytanie. Odpowiedź piłkarza nie pozostawiła im złudzeń.
- Miałem rozmowę z trenerem bramkarzy z Niemiec U-21. Podziękowałem mu za to, lecz w Polsce czuje się jak w domu. Powiedziałem mu, że jak dostanę powołanie z Polski, to Polska jest moim pierwszym wyborem - oznajmił Łubik w telewizji Canal+.
Młodzieżowa reprezentacja Polski prowadzona przez Jerzego Brzęczka w październiku rozegra kolejne spotkania eliminacji mistrzostw Europy. "Biało-czerwoni" zmierzą się z Czarnogórą oraz Szwecją.
Zobacz również:












