W lidze kielczanie ostatni raz przegrali w połowie grudnia z Jagiellonią Białystok (1-5). Ich najbliżsi rywale w tym roku ulegli Cracovii (0-1) i Pogoni Szczecin (1-2), wygrali natomiast z Górnikiem Zabrze (4-2), Zagłębiem Lubin (2-0) i Bruk-Betem (2-1). W jesiennym spotkaniu z "Nafciarzami" lepsi byli kielczanie, którzy wygrali 2-0 po bramkach Ivana Jukicia i Możdżenia. "Wiemy, że teraz nie będzie łatwo, natomiast od kiedy tu jestem, to z Płockiem chyba jeszcze nie przegraliśmy" - dodał pomocnik Korony. Po 26 kolejkach Ekstraklasy Korona z dorobkiem 40 punktów zajmuje piątą pozycję w lidze. Ich rywale z Płocka zgromadzili jeden punkt mniej i plasują się na szóstej pozycji. "To nie będzie łatwe spotkanie, ale nasi kibice mobilizują się na wyjazd, dlatego to będzie dodatkowy "kopniak" dla nas. Po kilku remisach chcemy teraz odnieść zwycięstwo" - zaznaczył pomocnik Korony Jacek Kiełb. Dodał, że w meczu z Wisłą jego zespół będzie musiał zwiększyć strzałów na bramkę oraz poprawić skuteczność. Obydwa zespoły mają ogromną szansę na pozostanie w górnej ósemce tabeli. Zwycięstwo niemal daje pewność miejsca "nad kreską". "Zespół, który wygra to spotkanie będzie "jedną nogą" w pierwszej ósemce" - stwierdził trener Korony Gino Lettieri. Włoch zaznaczył, że sytuacja kadrowa w zespole wygląda coraz lepiej - do gry gotowi są wszyscy zawodnicy, z wyjątkiem powracającego do zdrowia Elii Soriano oraz pauzującego za kartki Bartosza Rymaniaka. "Mamy taką sytuację kadrową, że możemy każdego zastąpić" - dodał Lettieri. Zaznaczył, że "Nafciarze" to zespół, który bardzo dobrze ze sobą współpracuje. "To także nas do tej pory robiło mocną drużyną, że współpracowaliśmy jako jeden zespół. Każdy pracował dla drugiego" - podkreślił Włoch. Sobotni mecz Wisły z Koroną rozegrany zostanie w Płocku o godz. 20.30.Wyniki, terminarz i tabela Ekstraklasy